MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

SPR robi transferowe przymiarki

Redakcja
W poniedziałek Zakłady Azotowe Puławy poinformowały, że nadal będą wspierać zespół piłkarek ręcznych SPR. Lubelski klub ma być również bazą dla planowanego centrum szkolenia i przygotowań kadry, więc może liczyć na następne źródła finansowania. Teraz prezes Andrzej Wilczek z większym spokojem może rozpocząć decydujące negocjacje z zawodniczkami.

Na razie w klubie wszyscy zgodnie milczą na temat oficjalnych zmian kadrowych. Ale udało się nam już ustalić kilka ewentualnych roszad. Od kilku tygodni nie jest tajemnicą, że z Lublinem żegna się reprezentacyjna bramkarka Małgorzata Sadowska, która wraca w rodzinne strony. Od września będzie broniła barw Łączpolu Gdynia.

- Oczywiście, że żal wyjeżdżać, bo poznałam tutaj fajnych ludzi, dziewczyny są super i wszystko jest znakomicie zorganizowane. Sport jest bardzo ważny w moim życiu, ale rodzina również i dlatego uznałam, że pora już wracać. Za rok życzyłabym sobie finału SPR - Łączpol - przyznaje popularna "Ryba".

W klubie zostają dwie bramkarki: Justyna Jurkowska i Anna Baranowska. - Potrzebujemy trzeciej, bo sezon jest długi i wiele może się zdarzyć - twierdzi trener Grzegorz Gościński. - Transfery uzależnione są od rozmów z naszymi dziewczynami. Po nich będziemy wiedzieli, na jakie pozycje potrzebujemy wzmocnień - dodaje szkoleniowiec. Przed kilkoma tygodniami klub sprawdzał trzy piłkarki z zagranicy, wśród nich bramkarkę Evę Dinevską z Macedonii. Na testach były także grające na rozegraniu Serbka Natasza Damjanović i Litwinka Zivile Jurgutyte. Klub wstępnie się z nimi porozumiał i teraz jest czas na konkretne rozmowy w sprawie kontraktów.

Mimo że wielu obecnym zawodniczkom kończą się umowy, nie należy się spodziewać większych zmian w składzie. Prawdopodobnie z drużyną pożegna się rozgrywająca Agnieszka Wolska, którą bardzo chętnie widziałby u siebie trener Andrzej Drużkowski ze Startu Elbląg. Jeszcze rok ważną umowę mają Alesia Mih-daliova, Alina Wojtas i Agnieszka Tyda, która wróci do gry po kontuzji. Podobnie jak skrzydłowa Małgorzata Rola.

Deklarację gry w barwach SPR przez kolejny sezon wyraziły najbardziej doświadczone zawodniczki: Sabina Włodek, Monika Marzec i Izabela Puchacz. Natomiast po urlopie macierzyńskim do gry wróci Ewa Wilczek (Damięcka). Możliwe jednak, że na macierzyństwo zdecydują się inne piłkarki, w tym biorąca ślub w wakacje litewska skrzydłowa Aukse Rukaite.

- Rozmawialiśmy z prezesem na temat przedłużenia
kontraktów i pozyskania nowych zawodniczek, ale wiem, że zwlekanie z decyzjami wiązało się z czekaniem na sponsorów. Dlatego cieszę się, że ze strony głównego sponsora padła deklaracja dalszej pomocy i liczę, że wkrótce dołączą kolejni - dodaje Gościński.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że klub podjął wstępne rozmowy między innymi z reprezentacyjną skrzydłową Kingą Polenz z Piotrcovii Piotrków, a także z Moniką Aleksandrowicz z Łączpolu. W obu przypadkach podpisanie kontraktu nie będzie łatwym zadaniem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto