Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strzyżno. Każą mu przebudować wjazd

Redakcja
Wioletta Mordasiewicz
Mieszkaniec wsi domaga się od gminy remontu kanału odwadniającego. Twierdzi, że to jest przyczyna zalewania podwórza. Urzędnicy nakazują mu rozebranie zjazdu, który sobie zrobił.

Bronisław Szyndlarewicz kilka lat temu osiedlił się w Strzyżnie. Opowiada, że od dawna ma problem z wodą zbierająca się przy wjeździe do domu. Zgłaszał go wójtowi kilkakrotnie.– Obiecywał, że się zajmie tą sprawą – mówi Bronisław Szyndlarewicz. – Przez ponad siedem lat nic nie zrobiono. Ja trochę poprawiłem wjazd do posesji, bo było tam błoto. Wykonałem też rowek, którym spływa woda. Gmina powinna podwyższyć teren i położyć nowe koryta. Ten kanał spustowy nie był remontowany od wielu, wielu lat. Jak gmina zrobi to, co do niej należy to ten spór się zakończy. Gmina kilka razy wysyłała do Strzyżna urzędników. Byli tam m.in. pod koniec ubiegłego roku. Po tej wizycie mieszkaniec Strzyżna otrzymał list z gminy. Zdaniem urzędników, winę za to, że przed domem nr 22 zbiera się woda ponoszą jego mieszkańcy.– Zjazdy do posesji zostały wykonane bezprawnie – czytamy w piśmie podpisanym przez Kazimierza Szarżanowicza, wójta gminy Stargard Szczeciński. – Na jakiekolwiek czynności związane z budową i przebudową zjazdów wymagane jest pozwolenie na budowę. Należy przywrócić rów odwadniającydo poprzedniego stanu. Jak pan tego nie zrobi, wykona to gmina na pana koszt. Szyndlarewicz obstaje jednak przy swoim nie zamierza przebudowywać zjazdu.– Oni nie mają racji – mówi mieszkaniec Strzyżna. – Tu każdy bez zgody robił zjazd. A tylko ja mam swój przebudować? Niech gmina zrobi porządek ze swoim rowem. To załatwi sprawę. Końca sporu nie widać. Wczoraj do Strzyżna kolejny raz pojechali przedstawiciele komisji gospodarczej i urzędu gminy. Podtrzymali wcześniejsze stanowisko wójta.– Ten pan podniósł teren, samowolnie przebudowując wjazd i w ten sposób zatrzymał odpływ wody – mówi Beata Wilk z urzędu gminy. – Ten zjazd znajduje się na rowie odwadniającym, który biegnie wzdłuż posesji. Woda nie dość, że nie spływa dalej, to jeszcze cofa się do innych nieruchomości. Gmina wystosowała do mieszkańców Strzyżna pisma nawołujące do oczyszczenia rowu odwadniającego.– Część już to zrobiła i woda spływa – dodaje Beata Wilk. – To był ich obowiązek. A ten pan musi obniżyć podniesiony teren albo zrobić pod zjazdem przepust. Urzędnicy grożą, że zgłoszą sprawę do nadzoru budowlanego. Bronisław Szyndlarewicz zapowiada wizytę na sesji rady gminy. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto