18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SuperFinał 2013: "Giganci" lepsi od "Orłów" [ZDJĘCIA]

Redakcja
SuperFinał 2013: "Giganci" lepsi od "Orłów"
SuperFinał 2013: "Giganci" lepsi od "Orłów" fot. Sylwia Dąbrowa/Polskapresse
SuperFinał 2013. "Giganci" lepsi od "Orłów". W Trawnik Producent SuperFinale VIII na Stadionie Narodowym drużyna Giants Wrocław pokonała Warsaw Eagles 29:13. Spotkanie obejrzało prawie 16 500 widzów.

Wielki przedmeczowy piknik rozpoczął się już o godzinie 13:00. Fani futbolu z każdego zakątka Polski przez 4 godziny bawili się podczas koncertów (m.in. Mroza i Mai Wysoczańskiej) i korzystając z innych, licznych atrakcji przygotowanych przez PLFA. Oficjalny rzut monetą wykonał były gracz NFL Ryszard Szaro, a chwilę później rozpoczął się najważniejszy i ostatni mecz Topligi, SuperFinał 2013.

Czytaj także: Dzień francuski w Warszawie. Zobacz zdjęcia!

Po kilku biegach Jamala Schultersa, wydawało się, że w spotkanie lepiej wszedł atak wrocławian, ale wtedy podanie Bartosza Dziedzica przechwycił Marc-Avery Airhart. Eagles znaleźli się dzięki temu w doskonałej sytuacji, ale sacki Bartosza Świątka i Kamila Ruty sprawiły, że ich krótka seria zakończyła się tylko odkopnięciem. Po tej sytuacji SuperFinał 2013 przez dłuższy czas dominowały obie defensywy.

Pierwsze punkty meczu SuperFinał 2013 zostały zdobyte dopiero w drugiej kwarcie. Ich autorem był defensywny liniowy Giants Paweł Sekuła, który powalił w polu punktowym rozgrywającego warszawiaków Shane'a Gimzo. Prowadzenie 2:0 szybko zamieniło się w 9:0, gdy w następującej po wykopie serii kilka biegów Schultersa i jednym złapanym podaniu przez Philmore’a Giganci przybliżyli się do pola punktowego. Tam swoje pierwsze z czterech tego dnia przyłożeń zdobył jeszcze jedną akcją biegową Schulters.

SuperFinał 2013. Atak Gigantów

Orły do walki poderwał dobrą akcją powrotną Clarence’a Anderson. Jego zespół dotarł tuż przed przerwą na 24 jard pola rywali, ale tam po trzech zatrzymanych akcjach Eagles zdecydowali się na kopnięcie z pola. Próba Marcina Łojewskiego była jednak nieudana i to wrocławianie schodzili do szatni w lepszych humorach. Po wznowieniu gry Giants - również dzięki kilku kluczowym przewinieniom rywali - skonstruowali trwającą aż 11 akcji serię, którą ponownie wykończył ich amerykański biegacz Schulters. Wrocławianie prowadzili 16:0.

SuperFinał 2013. Przebudzenie Eagles

Ten cios wreszcie przebudził atak Eagles, który odpowiedział na niego własną, równie długą i równie skuteczną serią. Biegi Witolda Szpotańskiego, Michała Kozdrója i Shane'a Gimzo zaowocowały pierwszym touchdownem dla drużyny ze stolicy. To mogło zmienić losy spotkania, szczególnie, że chwilę później defensywa Orłów bardzo szybko zmusiła wrocławian do puntu. Równie dobrze zachowała się jednak defensywa Giants, w której następne sacki Bartosza Świątka i Adama Matryby odebrały Eagles ochotę do dalszych ataków.

SuperFinał 2013: Orły bez szans

Po powrocie na boisko równie popisowo funkcjonowała ofensywa wrocławian. Długie podanie Bartosza Dziedzica do Marka Philmore'a przeniosło ich do czerwonej strefy, a tam swoje konto o kolejny touchdown powiększył Jamal Schulters. Orły próbowały odpowiedzieć, ale ich rozgrywający albo podawał niecelnie do krytych skrzydłowych albo ci nie łapali trudnych podań. Takich problemów nie mieli Giants, którzy stawiali już tylko na biegi Schultersa. Running backowi wrocławian udał się popisać dłuższą, 40-jardową akcją na touchdown.

SuperFinał 2013. Schulers najlepszy

Czwarte punkty Schultersa przesądzały o losach tego spotkania. W końcówce Eagles zniwelowali różnicę punktową, gdy w pole punktowe wbiegł Dawid Więckowski. Jednak ta akcja nie zmieniła losów meczu. Giganci zdobyli swój trzeci tytuł mistrzowski w historii klubu. Poprzednie uzyskali w sezonach 2007 i 2011, jeszcze jako The Crew Wrocław. Tym samym stali się najbardziej utytułowanym zespołem w polskim futbolu.

SupeFinał 2013. Powiedzieli po meczu

- To było naprawdę trudne spotkanie. Eagles, to dobrze wytrenowana i przygotowana drużyna, ale przetrwaliśmy ich natarcie, wszyscy moi zawodnicy spisali się świetnie. Wiem ile to znaczy dla moich graczy. Cieszę się ich szczęściem – skomentował Mott Gaymon, trener Giants.

- Szczerze mówiąc, tytuł MVP SuperFinału 2013 należy się mojej linii ofensywnej, bo bez niej nie wybiegałbym żadnych jardów - przyznał skromnie Jamal Schulters, zdobywca ponad 100 jardów w akcjach biegowych. - W naszym poprzednim pojedynku z Orłami (9:7 dla Giants w sezonie zasadniczym - przyp.red.) sporą rolę odegrała pogoda. Dzisiaj tego problemu nie mieliśmy i mimo że Eagles mieli na nas przygotowany dobry plan, to poradziliśmy sobie z nim dobrze - dodał Schulters

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto