Syberiada cz. 3: W pociągu

Karolina Piesta , Ewa Piesta, Sylwia Szajda, Kacper Bunia, Piotr Grodzicki, Kamil Misiak, Patryk Wójcik, Bartłomiej Mitura oraz Adam Jaszczuk wszyscy z II Liceum Ogólnokształcącego im. Piotra Firleja w Lubartowie pod opieką Pań Katarzyny Płaszczewskiej i Ewy Sławińskiej w podróż życia wyruszyli 05 czerwca o godz. 15.00.
Dzień 3„RZUT MIELONKĄ"
Leje.... Z siedziby Caritasu idziemy na przystanek. Mężczyzn próbuje poderwać młoda Rosjanka, ale język rosyjski jest skuteczną barierą. „Nie panimajem pa ruski diewoczka?!" „English, please...?!"Dworzec Jarosławski. Rozbijamy obóz. Na pociąg czekamy ponad godzinę. Zakupy. Szturm do pociągu! Sylwia i Kocur (Kacper) gubią się w tłumie. Po chwili odnajduje ich Ewa. Reszta grupy rozdziela się i szczęśliwie, choć z nerwami trafia do pociągu.
W pociągu byle odnaleźć własną miejscówkę i grzecznie spać.Tym razem pobudki nie było. Każdy śpi tyle, ile chce. Śniadanie obfite: zupka chińska i mielonki (wspominamy słynne TŁUCZONE KOTLETY).
Jedzenie, rozmowy i lektura... i znów jedzenie, rozmowy, lektura..., karty... Jest ok., tylko te 39 stopni Celsjusza na plusie. Oczywiście na zewnątrz, bo ile jest w środku, boimy się pomyśleć.Większe miejscowości to czas krótkiego postoju. Do wybory: lody lub wędzone ryby. Adaś jednak konsekwentnie spożywa polską mielonkę...
Jedzenie, rozmowy i lektura... i znów jedzenie, rozmowy, lektura..., karty... Jest ok., tylko te 39 stopni Celsjusza na plusie.
Chłopcy to prawdziwi dżentelmeni. Wspólnie chcą pomóc ładować telefon pewnej Rosjanki. Przerażona matka dziewczyny pyta: ,,Czy wasza riebiata eta normalnyje cziełowieki?".Wieczorem Karolina wzięła się za naukę rosyjskiego – efekty marne.
Jedzenie, rozmowy i lektura... i znów jedzenie, rozmowy, lektura..., karty... Jest ok., tylko te 39 stopni Celsjusza na plusie. Oczywiście na zewnątrz, bo ile jest w środku, boimy się pomyśleć.
Dzień 4„Dwa dolara niet!"
Dzisiejszej nocy zawarliśmy pierwszą polsko – rosyjską przyjaźń. Podczas konwersacji z Siergiejem stwierdziliśmy, że spokojnie poradziłby sobie w Polsce, przy jego dostatecznej znajomości języka angielskiego i polskiego.
Dowiedzieliśmy się, że jest z miejscowości, z której pochodzi twórca kałasznikowa, a teraz podróżuje do Nowosybirska na ślub swoich znajomych. Poruszaliśmy różne tematy... Choć przede wszystkim skupiliśmy się na tych męskich. Co każdy Polak i Rosjanin lubi, a czego nie? Dlaczego bez kobiet świat byłby taki smutny? Nocne polsko – rosyjskie rozmowy...Pobudka o 13:00. Żyć nie umierać. Obfite śniadanie...
Mamy problem z prądem w gniazdach. Rozwiązaniem okazała się trzydolarowa łapówka. Luz...Po dwóch godzinach pakiet na prąd został wyczerpany...Szczęśliwie poznaliśmy opiekuna pociągu, który opowiedział nam o specyficznych rosyjskich zwyczajach. Dwugodzinna rozmowa dostarczyła nam wiele informacji.
Dzięki jego interwencji znów mamy prąd...Nowa grupa ludzi weszła na pokład.Jedzenie, rozmowy i lektura... i znów jedzenie, rozmowy, lektura..., karty...
Dzień 5„Wielki remont"
O godz. 2:30 czasu moskiewskiego kończy się nasza podróż koleją transsyberyjską. Ok. godz. 6:00 czasu lokalnego (nowosybirskiego) jesteśmy już na dworcu.Minibus podjeżdża po bagaże, metro... przesiadka.Docieramy do miejsca noclegowego. Śniadanie.
Panie profesor wraz z naszym rosyjskim opiekunem Saszą jadą załatwiać formalności meldunkowe.Pani Sławińska robi pranie..., dziewczyny sprzątają..., chłopcy..., a chłopcy odpoczywają...Pyszny obiadek przyrządzony przez panią Sławińską.Krótki odpoczynek, ale niedługi, bo dzisiaj wieczorem idziemy na balet...
CDN