Szeligowska 32 - przeklęte miejsce?

Mateusz Gotz
Mateusz Gotz
Niejednokrotnie każdy z nas słyszał opowieści o nawiedzonych domach i o strasznych historiach z nimi związanych. Właśnie taką historię kryję w sobie dom przy ulicy Szeligowskiej 32.

Jedni potraktują historię jako ciekawostkę, inni podejdą do sprawy z przymrużeniem oka, jeszcze inni uznają informację za totalną bzdurę. Pewne jest jedno - dom powoli obrasta legendą, która nawet jeśli nie jest prawdziwa, to może zostać potraktowana jako ciekawa opowiastka.

Historia położonego nieco na odludziu terenu nie zaczyna się zbyt optymistycznie, ale tego trudno się spodziewać. W drugiej połowie lat 80. ubiegłego wieku, w domu przy ulicy Szeligowskiej doszło do prawdziwej tragedii - ojciec zamordował całą rodzinę, a następnie sam popełnił samobójstwo. Istnieją opinie, jakoby przebieg zdarzeń sprzed dwudziestu lat był nieco inny i przyczyną tragedii było natknięcie się przez rodzinę na złodziei w trakcie włamania, jednak nie taka jest oficjalna wersja zdarzeń.

Od dwudziestu lat w zaniedbanym domu dzieją się dziwne rzeczy. Wielu mieszkańców okolicy składało wizyty na tym terenie - jedni uciekali w popłochu, inni dokonywali negacji teorii o paranormalnych zjawiskach na tym terenie. Jeszcze inni w obawie przed złamaniem prawa nie podejmowali prób wchodzenia na posesję prywatną.

Czytaj: Czarny Roman - chodząca legenda Warszawy

Istnieją tacy, którzy w trakcie wizyt widzieli rzeczy niespotykane: "Krąży opowieść, że wieczorami w oknach tego domu nieraz widać poświatę od włączonego telewizora a nieraz dochodzi stamtąd muzyka. Podobno nawte bezdomni boją się tam zamieszkać. Czy to prawda? Sprawdźcie sami" - pisze na jednym z for internetowych Ala.

Ostatnim wydarzeniem związanym z domem, które można potwierdzić w 100%, jest zlot motocyklistów 02.07.2005 r. w tym właśnie miejscu. Nie ulega także wątpliwości, że dom zamienił się z biegiem czasu w pustostan, ale nadal jest w bardzo dobrym stanie. Na jego parapetach można dostrzec kwiaty, widać dość zadbany trawnik.

Terenem zainteresowali się także poszukiwacze zjawisk nadprzyrodzonych, o czym poczytać można na różnego rodzaju portalach o tej tematyce.

Niezależnie czy historia jest prawdziwa, to powoli Szeligowska 32 staje się legendarnym adresem. Adresem, który w jednych budzi strach, w innych fascynacje, jeszcze u innych niedowierzanie.

Artykuł był aktualizowany.

Najwęższy dom w Polsce, najwęższy dom na świecie

Najwęższy dom w Polsce, najwęższy dom na świecie

Aero2. Darmowy internet. Poradnik. Gdzie dostać kartę

Aero2. Darmowy internet. Poradnik. Gdzie dostać kartę.

Koncerty w Warszawie w 2013

Koncerty w Warszawie w 2013  [Kalendarz]

Warszawska Karta Miejska. Poradnik. Ceny

Warszawska Karta Miejska. Poradnik. Ceny

dodaj artykuł
dodaj wpis do bloga
dodaj fotoreportaż
dodaj wydarzenie

Rzeszów. Spacer szlakiem sklepów i warsztatów z okresu okupacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 64

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
sss
Ja tam mieszkam i nic, XXI wiek i takie cuda ludzie wypisują. A jak ktoś mieszka w miejscu gdzie wygineły setki dinozaurów to też miejsce jest nawiedzone? Proponuje zbadać. Opamiętajcie się ludzie jest XXI wiek a głupota się pogłębia, tak to się nie zmieniło.
T
Tolman
Ja tez tam bylem xd
R
Rafał
Witam znałem tą Rodzinę córka zamordowanych była w moim wieku a matka jej i moja były koleżankami ze szkoły moj mel R
do kontaktu [email protected] kontakt kom 602-357-933 Pozdrawiam R.
T
Tedi
Wkracza Budownictwo. Teren ogrodzony , prawdopodobnie Nawiedzony dom do wyburzenia .Wkroczyło budownictwo mieszkaniowe,ciekawe czy dziwne zjawiska "przesiąkną" do nowo budowanych budynków ,jak w horrorze "Duch" w reżyserii Tobe'a Hoopera z 1982 roku
E
Eddyxdxd
ehhh. No dziwne miejsce. Pisali o tym nawet na http://www.onet.pl
D
Dagmara
kto opowie o historii tego miejsca?. Przygotowuje reportaż na temat historii tego domu, szukam osoby która może się wypowiedzieć na ten temat, no ktoś kto znał rodzinę, która tam mieszkała lub byl na terenie tej posesji i zauważył coś dziwnego, trudnego do wytłumaczenia. Bardzo proszę o kontakt: [email protected]
S
STEFAN
Koniec :C. Dom został podpalony przez jakies jebane dzieci, całego dachu niema
B
Bocian
vini vidi vici. bylem tam, owszem pali się tam czasem światło, bo mieszka tam dwóch gości którzy pilnują tego całego bałaganu, wypiliśmy po piwku i pośmieliśmy się trochę tych całych chorych historii...
J
J-23
Już nie będzie nic straszyć.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,splonal-nawiedzony-dom-br-przy-szeligowskiej,72396.html
w
wit
nic. sam mieszkam w takim domu...to samo się tam stałoi NIC się nie dzieje
d
detektyw
to murarz !!!. To murarz albo któryś z jego kolegów zaprószył ogień od kiepa . Murarz jest ostatnią ,żyjącą osobą która się przyznaje że tam była , ewentualnie dom mógł podpalić gruby , po kilku miesiącach wyszedł ze stodoły , podpalił dom i uciekł .
g
g
wlasnie sie zjaral. wlasnie dom sie zjaral
m
murarz
byłem tam - jako murarz. Byłem jednym z trzech murarzy, którzy murowali otwory okienne bloczkami. Tylko raz zostaliśmy tam pracować po zachodzie słońca i to wystarczyło, żeby wszystkie pozostałem prace odbywały się przy świetle dziennym. Jakieś dziwne dzięki (jęki, płacz dziecka) cały czas miałem wrażenie, że albo czuje na karku jakiś gorący oddech, albo lodowaty chłód, jak chciałem zawołać kolegów to czułem jakby mi coś klatkę piersiową ściskało. Nigdy tego nie zapomnę.
s
sadsa
Ktokolwiek widział. Cześć to ja byłem tam dnia 21.04.2012 wraz z moimi 20 kolegami. Widział ktoś Grubego?
J
JArtur
ciekawy domek. chętnie tam się wybiorę z ciekawości
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie