Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

- Sześć godzin jechałem z Działdowa do Grudziądza pociągiem

Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
Łukasz Ernestowicz
- Rozkłady jazdy różnych przewoźników nie są dopasowane! - twierdzi grudziądzanin. Urzędnicy i kolejarze tłumaczą to remontami torowisk.

Nieco ponad sto kilometrów dzieli Działdowo od Grudziądza. Ile czasu potrzeba na pokonanie tego odcinka koleją? Według rozkładu PKP od trzech do czterech godzin.- Ja jechałem ponad sześć! - mówi Henryk Plich, grudziądzanin, który ma firmę w Działdowie, w województwie warmińsko-mazurskim. - Wyjechałem stamtąd o 15.40. W Grudziądzu byłem o... 21.30.Bezpośredniego połączenia nie ma. Grudziądzanin jechał pociągami przez Iławę i Jabłonowo. - Podróż przebiegłaby szybciej gdyby odjazdy pociągów Przewozów Regionalnych i Arrivy były do siebie dopasowane - mówi pan Henryk. - A niestety nie są.Potwierdza to Wiesław Żurawski, radny Sejmiku Województwa: - Ja również się o tym przekonałem, bo często podróżuję koleją po województwie i długo czekam na stacjach na przesiadki. Zgłaszałem ten problem marszałkowi.Urząd Marszałkowski dotuje połączenia w naszym regionie. Dlatego przewoźnicy rozkłady uzgadniają z urzędnikami.- Na ostateczny kształt rozkładów jazdy ma także bardzo istotny wpływ stan infrastruktury kolejowej, a w szczególności liczba wyłączonych z ruchu poszczególnych odcinków linii kolejowych w związku z licznymi remontami - mówi Przemysław Mazur, szef biura regionalnych przewozów kolejowych w Urzędzie Marszałkowskim.Jak wzajemne dopasowanie połączeń oceniają sami przewoźnicy?- Robimy wszystko, aby dostosować rozkłady jazdy do konkurencji. Spotykamy się z jej przedstawicielami, ale nie zawsze możemy liczyć na współpracę drugiej strony - mówi Paweł Pleśniar z firmy Arriva. - Często też dopasowane rozkłady psują opóźnienia spowodowane modernizacją torowisk. Tak jest teraz na odcinku między Działdowem i Iławą.- Do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów z uzgadnianiem spornych kwestii dotyczących skomunikowania pociągów - odpowiada z kolei Jerzy Szarmach, zastępca dyrektora warmińsko-mazurskich Przewozów Regionalnych. - W obowiązującym rozkładzie był jeden przypadek, gdy przedstawiciel Arrivy zwracał się o do nas o przesunięcie naszych pociągów na co wyraziliśmy zgodę. Dostosowujemy rozkład do potrzeb naszych pasażerów. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto