Szymon Janus. Zabierze nas na Marsa

Szymon Janus najbardziej znany jest jako jedna z osób, działających w stowarzyszeniu kibiców Odry Opola. Kilka lat temu skutecznie przekonywał władze miasta, aby wsparły upadły klub i zaufały kilku osobom, które podjęły się jego reaktywacji. Opolanin ma także inną pasję, która stała się także jego sposobem na życie. Od 2010 roku prowadzi firmę Intermarum - jako jedyna w Opolu działa na rynku producentów gier komputerowych. - Moja pierwsza gra to River Raid, potem były gry na konsolę i PC - opowiada opolanin. - W pewnym momencie postanowiłem sam zająć się produkcją gier. To jest specyficzny, wąski rynek, ale z roku na rok coraz bardziej się rozwija.Choć wielu z nas na gry komputerowe patrzy z przymrużeniem oka, to z roku na rok wartość rynku gier rośnie i tylko w Polsce oceniany jest on na miliard złotych.Uszczknąć coś z tego tortu zamierza opolska firma, która przygotowuje grę Race to Mars. To będzie jej pierwsza, samodzielna produkcja, bo do tej pory studio zajmowało się pracą na rzecz innych firm. W grze - która będzie managerem firmy kosmicznej - zaczniemy od rozwijania technologii, umożliwiającej najpierw osiągnięcie orbity kosmicznej, a potem skolonizowanie planety Mars.- Przygotowujemy grę, której na rynku jeszcze nie było. Z jednej strony usatysfakcjonuje fanów gier ekonomicznych, a z drugiej pomoże promować przemysł kosmiczny - opowiada Szymon Janus, który jest  projektantem gry. - To nie będzie gra trudna. Chcemy, aby zarówno fani kosmosu, jak i okazjonalni gracze znaleźli w niej sporo rozrywki.Ze studiem związani są programiści i artyści, współpracujący wcześniej z najlepszymi polskimi firmami przygotowującymi gry. Niedawno włączyli się do niego także opolscy studenci z koła naukowego Pixel. Projekt wspiera też Michał Moroz z Uniwersytetu Wrocławskiego, reprezentujący Polskę w komisji ONZ do spraw kosmosu. Na razie gra ukończona jest w około 10 procentach. Aby można ją było wyprodukować potrzebne są pieniądze, które firma zamierza pozyskać w rzadko spotykany sposób.- W Polsce, bo np. w USA pozyskuje się tak miliony dolarów na dziesiątki projektów - zastrzega Szymon Janus.Ruszyła zbiórka pieniędzy na jednym z zagranicznych serwisów, które służą wspieraniu np. producentów gier. Wpłacając daną sumę otrzymujemy grę, film, czy komiks po jej wyprodukowaniu. Szymon Janus liczy, że zbierze w ten sposób 40 tysięcy funtów. Premiera gry planowana jest na I kwartał 2014.