Tajemnicza śmierć badacza UFO w Warszawie? Policja wszystkiemu zaprzecza

Spiers przybył do stolicy Polski latem z zamiarem wygłoszenia wykładu dotyczącego teorii spiskowych oraz UFO. Do tego jednak nie doszło, ponieważ zdaniem "Polish Expressu", został odnaleziony martwy na kanapie w wynajmowanym mieszkaniu. Teoria tajemniczej śmierci Anglika była też poruszana przez niektóre brytyjskie tabloidy.

W mediach opisywane są relacje znajomych oraz matki Spiersa, która na krótko przed śmiercią miała otrzymać ostrzegawczego SMS-a od swojego syna, w którym została poinformowana, że zagraża mu niebezpieczeństwo. Przyjaciele Brytyjczyka z kolei mieli widzieć, jak na krótko przed zdarzeniem Spiers pluł czarną cieczą.

Zobacz też: Ukradł portfel kobiecie pracującej na kasie. Rozpoznajesz go? [ZDJĘCIA]

Matka Anglika twierdzi, że polskie służby oficjalnie orzekły śmierć jej syna z przyczyn naturalnych, tymczasem przedstawiciele polskiej policji stanowczo zaprzeczają, że taka sytuacja miała miejsce. W Warszawie nie odnotowano opisywanego zgonu obcokrajowca w tym czasie oraz nie podejmowano w tym zakresie żadnych działań, co wyklucza przeprowadzenie sekcji zwłok i orzekanie o przyczynie śmierci.

Brytyjski "Daily Mail", powołując się na słowa matki mężczyzny, twierdzi, że w Kent została przeprowadzona druga sekcja zwłok Spiersa, ale jej wyniki nie zostały przedstawione matce.