Miłą niespodziankę z okazji Dnia Kobiet sprawili swoim cheerleaderkom włocławscy koszykarze, którzy podczas prezentacji obdarowali panie kwiatami.
Gospodarze przed rozegraniem 21 kolejki rundy zasadniczej, bez względu na wynik, byli pewni zajęcia piątego miejsca. Jednak zanim włocławianie doszli do końcowego wyniku, musieli się w pierwszych dwóch kwartach mocno napracować, by odrobić straty 12 oczek. O pierwszej kwarcie i połowy drugiej powinni szybko zapomnieć. Koszykarze Anwilu notowali wiele strat i razili bezradnością w sytuacjach podkoszowych, gdzie w przeciwieństwie do gości, którym wszystko wychodziło. Może pewność piątego miejsca w rundzie zasadniczej spowodowała rozluźnienie w szykach gospodarzy. Pierwszą kwartę zespół trenera Miliji Bogicevicia przegrał 12:20, a w Starcie bardzo dobrze spisywał się Robert Rothbart. Po rzutach wolnych środkowego przewaga gdynian w drugiej kwarcie powiększyła się nawet do 12 punktów. Jednak w końcówce pierwszej połowy udało się Anwilowi wyjść na prowadzenie 29: 28 dzięki trafieniu Mateusza Bartosza.
Od początku trzeciej kwarty Rottweilery objęli kontrolę w tym spotkaniu, a goście nie potrafili już temu zapobiec. Z minuty na minutę gospodarze powiększali swoją przewagę oraz podkreślali swoją dominację na parkiecie. Kolejne trafienie z dystansu Marcusa Ginyarda w trzeciej kwarcie dawało przewagę 12 punktów włocławianom. Kwarta czwarta to popis rzutowy gospodarzy, którzy prowadzili 17:0. W końcówce spotkania trener Milija Bogicević dał nawet szansę grę 20-letniemu Dawidowi Słupińskiemu. Trzecia i czwarta kwarta, to jednostronne widowisko, gdyż goście nie potrafili zatrzymać gospodarzy. Było widać różnicę, jaka dzieliła obie drużyny w tabeli. W całym spotkaniu gospodarze rzucili 10 trójek, a Start zaledwie dwie i zdobyli aż o 14 punktów więcej z linii rzutów wolnych. W spotkaniu nie zagrał Adam Łapeta.
Tak, więc Anwil pewnie pokonał rywali z Gdyni różnicą aż 32 punktów i tym samym wprawił siebie i kibiców w bardzo dobry nastrój przed walką w pierwszej szóstce. Dzięki tak wysokiemu zwycięstwu zrównali się punktami z Treflem, zaś do liderującej trójki: PGE Turów, Stelmet i Asseco Prokomu, brakuje włocławianom tylko jednego oczka.
W drużynie Anwilu najlepszym koszykarzem był Marcus Ginyard – zdobywca 18 punktów i siedmiu zbiórek. Tony Weeden dołożył 16 punktów. W ekipie Startu najskuteczniejszym był Robert Rothbart, zdobywca 17 punktów i dziewięciu zbiórek.
Anwil Włocławek – Start Gdynia 87:55 (12:20, 27:15, 16:14, 32:6)
Anwil: Ginyard 18 (3), Weeden 16 (4), Jovanović 14, Sokołowski 13 (1), Bartosz 7, Szubarga 7 (1), Boykin 5, Vasojević 3 (1), Hajrić 2, Frasunkiewicz 2, Słupiński 0
Start: Rothbart 17, Wojdyła 12, Andrzejewski 7 (1), Kucharek 6, Mordzak 6, Mokros 5 (1), Pełka 2, Jankowski 0, Kowalczyk 0, Malczyk 0
Znany jest już dokładny terminarz II etapu Tauron Basket Ligi. Rywalizacja o miejsca 1-6 rozpocznie się już w środę 13 marca, a o miejsca 7-12 w piątek 15 marca.
Kolejne spotkanie Anwil rozegra na wyjeździe 13 marca 2013 (środa), godz. 19:30 z drużyną Stelmetu Zielona Góra.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?