Trabzonspor - Legia. Trudny tydzień Legii [ZDJĘCIA]

Dla zespołu Jana Urbana mecz z Trabzonsporem może być przedłużeniem nadziei na wyjście z grupy J Ligi Europy. Po dwóch porażkach - wyjazdowej z Lazio i domowej z Apollonem, obie po 0:1 - sytuacja mistrzów Polski nie jest najlepsza. Planem minimum Legii jest powrót z Trabzonu co najmniej z jednym punktem, choć ambicje piłkarzy są zdecydowanie większe.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że tylko zwycięstwo przedłuży nasze szanse na awans. Jedziemy do Turcji, żeby przywieźć stamtąd trzy punkty - mówił po zwycięskim meczu ligowym z Piastem Gliwice (4:1) Jakub Kosecki. Trabzonspor jest przed meczem w zdecydowanie lepszej sytuacji. Turcy zajmują drugie miejsce w grupie, mając cztery punkty, tyle samo co liderujące Lazio Rzym.

Trabzonspor - Legia: przestać tracić bramki

Głównym problemem Legii w tym sezonie jest defensywa. Mimo sprowadzenia do klubu Dossy Juniora i Łukasza Brozia mistrzowie Polski tracą bramkę niemal w każdym spotkaniu. Ostatni raz "na zero z tyłu" zagrała w lidze 31 sierpnia z Cracovią (wygrana 1:0). I choć w meczach ligowych legioniści zazwyczaj strzelają więcej bramek niż rywale, to w Lidze Europy nie są w stanie odrabiać strat.

- Linia obrony to nasza najbardziej doświadczona formacja, a jednak nie udało się uniknąć pomyłek, które nie powinny się zdarzyć. Inna sprawa, że straty goli sprokurowane były przez zawodników ofensywnych - mówił przed meczem z Piastem trener Urban.

Czytaj też: Trabzonspor - Legia. Zdjęcia z treningu obu drużyn [GALERIA]

W niedzielnym spotkaniu bramka dla gliwiczan padła nie po błędzie piłkarzy ofensywnych, ale po niefrasobliwych próbach wybicia piłki przez obrońców. W dzisiejszym spotkaniu takie błędy nie mają prawa się zdarzyć.

Trabzonspor - Legia: niepełna kadra

W meczu z Trabzonsporem może nie zagrać kapitan Legii Ivica Vrdoljak. Chorwat skręcił kostkę w spotkaniu z Piastem. W tygodniu z drużyną nie trenowali Bartosz Bereszyński, Michał Efir i Miroslav Radović. Wszyscy trzej zmagają się z przeziębieniem. W samolocie do Turcji znalazł się tylko "Bereś".

Sędzią spotkania z turecką drużyną będzie Rosjanin Władisław Bezborodow. W miniony weekend Trabzonspor zremisował bezbramkowo przed własną publicznością z Sivassporem. Adrian Mierzejewski zagrał w ekipie gospodarzy 77 minut.

Po powrocie z Trabzonu legionistów czeka bardzo trudny mecz ligowy z Lechem w Poznaniu. Początek spotkania w stolicy Wielkopolski zaplanowano na niedzielę na godzinę 18.