Przez najbliższe cztery miesiące trudniej będzie się jeździło kierowcom przez Półwysep Helski. W Jastarni zaczął się remont drogi wojewódzkiej nr 216, jedynej samochodowej trasy biegnącej przez całą mierzeję.
Na rogatkach Jastarni samochody muszą skręcać w lewo i miejskimi ulicami omijać kilkusetmetrowy zamknięty odcinek.
- Ta sytuacja potrwa do 17 czerwca - zapowiada Henryk Matea, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich w Pucku. - Jeśli warunki pozwolą, do tego czasu wykonamy wszystkie prace na nawierzchni drogi i ciężki sprzęt zjedzie na pobocze. Wówczas roboty będą kontynuowane, ale już bez potrzeby wstrzymywania ruchu na drodze nr 216.
Termin jest ryzykowny, bo z końcem czerwca zaczyna się największy sezonowy ruch na Półwyspie Helskim. Wówczas zmotoryzowani wczasowicze, którzy tysiącami okupują półwyspowe plaże, tworzą gigantyczne, wielogodzinne korki. Objazd przez zatłoczoną Jastarnię jeszcze powiększyłby zatory.
- Oczywiście w sezonie letnim nie będziemy robili na drogach półwyspu niczego, co mogłoby utrudnić komunikację samochodową - zapewniają drogowcy.
Drogowcy planują wymienić całą nawierzchnię szosy i poszerzyć ją do siedmiu metrów, tak jak to przed rokiem zrobili na 216-tce we Władysławowie, a wcześniej w okolicach Pucka. Zanim to jednak nastąpi, potrzebne jest wzmocnienie gruntu.
- Wojewódzka trasa na wysokości Jastarni biegnie niestety przez torfowe podłoże - tłumaczy Henryk Matea. - Musimy więc najpierw usunąć pokłady torfu, a potem wypełnić przestrzeń pod jezdnią żwirem.
Odcinek objęty pracami wynosi 500 metrów. Modernizacja drogi obejmuje również chodniki i ścieżkę rowerową. Obecne skrzyżowanie ul. Mickiewicza z ul. Ogrodową przyjmie kształt ronda. Cała inwestycja w Jastarni kosztować ma 7 mln zł.
Piotr Grygiel, meteorolog, mieszkający w Jasieniu (gm. Czarna Dąbrówka, pow. bytowski)
- Tak jak wcześniej przepowiadałem, nadchodzący tydzień przyniesie pogodę odwilżową.
Będzie to przebiegać dość spokojnie, ale systematycznie. Tak zwana chlapa zmieni się w roztopy.
Temperatura w dzień powyżej zera, do plus 4-5 stopni Celsjusza. Nocą w pobliżu zera. W środę i czwartek nawet do plus 6 stopni.
Początkowo bardzo niskie ciśnienie atmosferyczne. Dzisiaj opady śniegu z deszczem i drobnego deszczu. Nadal jednak trudne warunki drogowe.
We wtorek mżawki i deszcz na przemian. Nocą śnieg z deszczem. Wiatr umiarkowany. Chwilami dość silny. Przeważnie z kierunków zachodnich. Drogi śliskie tylko nocą. Szczególnie w miejscach zalesionych. Zima ma się już ku końcowi. W marcu będą tylko dwa jej oddechy, ale - niestety - dość mocno utrudniające jazdę kierowcom.
**
Zimowe utrudnienia na Pomorzu**
Obfite opady śniegu stały się przekleństwem kierowców. Na trasie Chojnice - Łeba jeździli z łopatami w bagażnikach.
- Takie warunki są w okolicach Czarnej Dąbrówki (powiat bytowski). Nie można przejechać przez zaspy, a pługa nie widziałem od rana - informował w niedzielne południe kierowca, który zadzwonił do naszej redakcji.
Dostaliśmy zdjęcie od tego czytelnika. Widok drogi to na nim obraz rozpaczy kierowców.
- Robimy, co w naszej mocy, by utrzymać szosę w należytym porządku. Piaskarka ma w tamtej okolicy 30 kilometrów do przejechania i niestety nie nadąża za opadami śniegu - informował Roman Dakiniewicz, dyrektor bytowskiego oddziału Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?