Turystyczne wyprawy uczniów II LO

Czerwiec 2013 okazał się typowym dla tej szkoły i pewnie tekst ten „skończyłby" tylko na stronie internetowej szkoły www.lo2lubartow.pl , ale tym razem oba niezależne wyjazdy miały kilka punktów wartych odnotowania.
Tak zapamiętała wyjazd w Bieszczady Kinga Baran z klasy II europejskiej: „W dniach 06-09 czerwca 2013 roku młodzi pasjonaci gór z II Liceum Ogólnokształcącego uczestniczyli w wycieczce do bieszczadzkiej Wetliny.
Wyjazd odbył się pod przewodnictwem męskiej części kadry pedagogicznej, panów: dyrektora Radosława Borzęckiego, Adama Sabata, Rafała Wrotkowskiego i Przemysława Oniszczuka. Dzięki wspaniałej pogodzie młodzież mogła podziwiać krajobraz z takich szczytów jak Tarnica, Halicz, Przełęcz Bukowska czy Połonina Wetlińska. Podróżnicy zwiedzili także urokliwy Sanok oraz Przemyśl i poznali tajemnice zamku w Krasiczynie.
Zadowoleni z wyprawy uczniowie niechętnie opuścili słoneczne Bieszczady i powrócili do domów. Pozostaje im jednak nadzieja na powtórzenie przygody w przyszłym roku."
Należy dodać, że w Sanoku młodzież miała okazję zwiedzić muzeum jednego z najwybitniejszych polskich artystów współczesnych, pochodzącego właśnie z tego miasta Zdzisława Beksińskiego. Muzeum pokazuje różne twarze artysty od tej fotograficznej, która, jak pisał Wiesław Banach, Beksińskiego świat wizyjny, w: Zdzisław Beksiński, Bosz, Olszanica, („ukazuje artystę niezwykle dynamicznego, poszukującego własnego sposobu wypowiedzi i silnej ekspresji. Przechodzącego od kpiny z socrealizmu, poprzez quasi-reportaże, różnego rodzaju eksperymenty formalne, szukanie ciekawych i zróżnicowanych faktur, aż do dzieł bliskich surrealizmowi czy ekspresjonizmowi.") przez abstrakcyjną, wykonywaną głównie z metalu, drutu i blachy rzeźbę aż do malarstwa.
W tym ostatnim zerwał zupełnie z awangardą, aby oddać się fantastycznemu, wizjonerskiemu, figuratywnemu, starannie malowanemu farbą olejną na płycie pilśniowej. Nigdy nie dawał swoim obrazom tytułów, uznając, że każdy widz może je interpretować w dowolny sposób. Beksiński porusza, gdyby tak jeszcze w tle usłyszeć muzykę zespołów Lacrimosa albo Joy Division, preferowane przez Tomasza Beksińskiego syna malarza, legendarnego dziennikarza „Trójki", wrażenie byłoby absolutne.
Drugi wyjazd to Tatry. Warsztaty i ćwiczenia poprowadziła tu pani Katarzyna Płaszczewska. Dotyczyły one głównie zagadnień z zakresu topografii, geologii, geomorfologii i biogeografii, ze szczególnym naciskiem położonym na zjawiska polodowcowe i krasowe.
Pierwszym celem wyprawy była Dolina Kościeliska, a organizatorki wycieczki, tym razem panie: wspomniana wcześniej Katarzyna Płaszczewska, Ewa Sławińska i Małgorzata Milanowska-Jednous zadbały o dodatkowe atrakcje, jakimi były zwiedzanie Jaskini Mylnej i Smoczej Jamy, z których powędrowano do Smreczyńskiego Stawu. Kolejny dzień poświęcony był na zdobycie najwyższego szczytu znajdującego się w całości po stronie polskiej tj. Koziego Wierchu, którego wysokość wynosi 2291 metrów n.p.m., potem niestrudzeni taternicy dotarli jeszcze przez Świstówkę do Morskiego Oka.
Kolejnym wyzwaniem były Czerwone Wierchy, czyli Ciemniak, Krzesanica, Małołączniak i Kopa Kondracka, które zdobyto w wietrze halnym wiejącym 80-100km/h. Trudy wędrówki zrekompensowała młodzieży wieczorna kąpiel w Aqua Parku. Ostatni dzień górskiej akcji stanowiło wejście na Giewont i spotkanie przy grilu.
Wycieczkę zwieńczyły wizyta w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, pod którego patronatem znajduje się II LO, i pogadanka wygłoszona przez ratownika TOPR-u, pana Marcina Firczyka. Drogę powrotną do Lubartowa urozmaicił zaś spacer po rynku w Krakowie.
Spotkanie trzeciego stopnia z twórczością Beksińskiego i Tarnicą w Bieszczadach z jednej strony oraz wyprawa na Kozi Wierch i dziki wiatr na Czerwonych Wierchach z drugiej, młodzież II LO na pewno zapamięta na długo.
Z górskim pozdrowieniem „stary niedźwiedziu".