Uczyli mnie Miłosza... - rozmowa z Grzegorzem Musidlakiem

Trwa rok Czesława Miłosza, więc miasto Inowrocław włączyło się czynnie w obchody tego wydarzenia. W Saloniku Literacko-Artystycznym otwarto wystawę pt. "Poznać Miłosza", odbyła się także projekcja powieści Miłosza "Dolina Issy".
10 listopada wystawa dobiegła końca, udało mi się porozmawiać z panem Grzegorzem Musidlakiem, którego zbiory książek, fotografii, czasopism i tłumaczeń były prezentowane podczas ekspozycji.
Pan Grzegorz ucieszył się, że wystawa wzbudziła w inowrocławianach tyle pozytywnych emocji. Ekspozycję odwiedziło blisko 1000 osób, w tym kuracjusze oraz osoby z całego województwa Kujawsko-Pomorskiego.
Pasja pana Musidlaka rozpoczęła się w klasie maturalnej w TME w Inowrocławiu, kiedy dowiedział się, że Czesław Miłosz zdobył nagrodę Nobla. Była to dla niego elektryzująca wiadomość. Chciał poznać jego twórczość, a w szczególności literaturę zakazaną. Świat Miłosza powiększał się i wymagała kolejnych materiałów, była to znakomita okazja by znaleźć swego mistrza i go studiować. Studiował polonistykę na KUL w Lublinie, a następnie filozofię na PAT w Krakowie. Cały czas odnajduje rzeczy, które chciałby poznać. Korespondencja Miłosza to nieodkryte źródła. Pan Grzegorz jest wierny tematowi, konsekwentnie czyta i zbiera lektury. Rodzina wie o jego pasji i też miała udział w tworzeniu zbiorów.
Kolekcja jest niezwykle pokaźna, a jej właściciel dzieli się eksponatami z innymi. W maju w Krakowie ze zbiorów Grzegorza Musidlaka korzystał Uniwersytet Jagielloński. Wystawa, która miała miała miejsce w Inowrocławiu była rzadkością i stanowiła swego rodzaju wydarzeniem kulturalne roku w naszym mieście.
Swoje zbiory przedstawił także pan Tomasz Zagórski, nauczyciel języka polskiego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 w Inowrocławiu.
Grzegorz Musidlak uważa, że kluczem do sukcesu wystawy w Inowrocławiu było zaangażowanie dyrekcji i pracowników Biblioteki Miejskiej, doskonałe i profesjonalne warunki do ekspozycji oraz fachowa obsługa Biblioteki.
Z twórczości Czesława Milosza najbardziej ceni sobie "Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada", "Ziemię Ulro" czy "Dolinę Issy", powieść, której kilka tłumaczeń można było zobaczyć podczas wystawy w Saloniku Literacko-Artystycznym. Pan Grzegorz ucieszył się, że inowrocławianie podczas trwania wystawy mogli obejrzeć także ekranizację "Doliny Issy", filmu w którym można odnaleźć wątki historii życia Czesława Milosza.
Grzegorzowi Musidlakowi życzę by powiększył swój zbiór o kolejne dzieła wybitnego noblisty i powodzenia w realizowaniu swojej pasji.