Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Opolski zbada czeską wódkę

redakcja
redakcja
sxc.hu
Ci, którzy skusili się na podejrzanej wódki i nie mają pewności czy jej wypicia nie przypłacą życiem mogą to sprawdzić. Naukowców z Uniwersytetu Opolskiego do zorganizowania bezpłatnych badań sprowokowała afera alkoholowa u naszych południowych sąsiadów.

- Urządzenia mamy bardzo dobre, kadrę również, więc dlaczego mielibyśmy nie pomóc tym, którzy chcą mieć pewność, że alkohol który przywieźli z Czech nie zagraża ich zdrowiu i życiu - mówi profesor Piotr Paweł Wieczorek z Katedry Chemii Analitycznej i Ekologicznej Wydziału Chemii Uniwersytetu Opolskiego.Naukowców z Uniwersytetu Opolskiego do zorganizowania bezpłatnych badań sprowokowała afera alkoholowa u naszych południowych sąsiadów. Po wypiciu trunków zaprawionych alkoholem metylowym zmarło dotąd w Czechach 26 osób. Dwa śmiertelne przypadki zanotowano natomiast na Opolszczyźnie (zmarła 35-latka spod Olesna i 52-latek z Kietrza)- Zdajemy sobie sprawę, że część mieszkańców Opolszczyzny może zaopatrywać się w alkohol w Czechach, dlatego zamiast eksperymentować, lepiej niech zgłoszą się do nas. Badanie jest bezpłatne, a przecież może uratować komuś życie - zachęca.Metanol działa podstępnie, bo nie sposób na podstawie smaku lub zapachu odróżnić go od alkoholu spożywczego. W niewielkich dawkach może powodować uszkodzenia nerwu wzrokowego, a w konsekwencji ślepotę. Wypicie większej ilości może natomiast spowodować śmierć.- Metanol jest używany na przykład jako paliwo do samolotów. Jeżdżą na nim też żużlowcy, bo lepsze spalanie daje możliwość rozwinięcia większych prędkości - tłumaczy prof. Wieczorek. - Nie ma problemu z jego kupieniem, a do tego jest on tańszy niż alkohol spożywczy. Ktoś niestety postanowił zrobić na tym interes i zaczął handlować śmiercią - mówi.Ci, którzy chcą sprawdzić czy przywiezione z zagranicy trunki nadają się do wypicia mogą to zrobić nie tylko na uniwersytecie, ale również w sanepidzie. Za takie badanie trzeba jednak zapłacić 80 złotych. - W sanepidzie otrzymamy certyfikowany wynik. My wystawiać certyfikatu nie mamy prawa, ale to nie znaczy, że badanie jest mniej wiarygodne. Powiedziałbym, że dajemy stuprocentową pewność, ale bez papierka - dodaje profesor Wieczorek.Samo badanie trwa od 10 do 15 minut, a uczelnia zapewnia, że wynik wyda maksymalnie w ciągu 2 dni.Alkohol do badania (dotyczy to wyłącznie trunków powyżej 20 proc.) może przynieść każdy.- Prosimy jedynie, żeby przynosić nie tylko próbę podejrzanego trunku, ale całą butelkę. Do badania wykorzystujemy około 10 mililitrów, a resztę oczywiście oddamy osobie, która poprosiła nas o wykonanie analizy - tłumaczy.Aby oddać alkohol do badania trzeba wcześniej umówić się telefonicznie dzwoniąc pod numer: 77 452 71 02. Podejrzane trunki są przyjmowane od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 do 15.00 w dziekanacie Wydziału Chemii, przy ul. Oleskiej 48 (pokój 110). 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto