Niedawno ukazała się jej debiutancka książeczka „Fiolet(k)owy świat". - To opowiadania o pięcioletniej Fioletce i jej rodzinie. Zwyczajnej dziewczynce z sąsiedztwa, wrażliwej i z bujną wyobraźnią. Dziewczynka sprawia, że każdy dzień staje się niezwykłą bajką - wyjaśnia autorka.Fioletka zupełnie inaczej niż dorośli widzi i interpretuje otaczającą ją rzeczywistość.- Jej świat jest pełen dobrych emocji, dziecięcego zdziwienia, rodzinnego ciepła oraz wzajemnej troskliwości. Dodatkowo przyprawiony odrobiną fantazji. Zaskakuje oraz zadziwia – wyjaśnia rzeszowianka.Po prostu lubię pisaćMałgorzata Kyc wspomina, że zawsze coś pisała. Sprawiało jej to ogromną radość i satysfakcję. Czasem jej opowiadanie opublikowano w lokalnej gazecie. To dodawało jej skrzydeł i motywacji do dalszego tworzenia. Odkąd została mamą, zaczęła pisać historyjki związane rodziną i swoimi dziećmi.- „Fiolet(k)owy świat" to mój debiut i to późny debiut. Opowiadania na przestrzeni trzech lat. W wersji pierwotnej były to spontanicznie wymyślane i opowiadane bajki na dobranoc. Z czasem niektóre z nich zaczęłam spisywać. Dopiero później pojawił się pomysł, żeby wydać książkę - wspomina autorka. - Wcześniej studiowałam prawo administracyjne, czyli zupełnie inne klimaty. Tylko pisanie jest, było i będzie czystą przyjemnością. Z jednej strony to możliwość wyrażenia siebie, przekazania czegoś komuś. Z drugiej odskocznia od codzienności i chwila relaksu - dodaje z uśmiechem.Łatwiej otworzyć się przed dziećmiW głowie Małgorzaty kiełkuje myśl o napisaniu książki dla dorosłych. - Jednak to wymaga trochę innej dojrzałości i otwartości. Nie czuję się jeszcze na to gotowa - wyznaje szczerze rzeszowianka. - W tym momencie łatwiej mi otworzyć się przed dziećmi.Małgorzata ceni sobie dziecięcą szczerość, świeżość, naturalną życzliwość dla innych oraz nieustanne zadziwienie światem. Dla niej dziecko to bardzo wdzięczny odbiorca. Sama, na co dzień jest zwyczajną, zapracowaną, ale szczęśliwą i spełnioną mamą. Nie narzeka, nie skarży się.- Uwielbiam zajmować się dziećmi. Lubię dla nich gotować, spędzać z nimi swój wolny czas. Jedyne co mi doskwiera, to jego ciągły niedosyt i wieczny pośpiech. Wciąż szukam równowagi w tej kwestii. Chcę robić wiele rzeczy, a równocześnie mieć dużo czasu – śmieje się rzeszowianka.Nie czuję się jeszcze pisarkąZnajduje go jednak także na czytanie książek, zwykle późnym wieczorem. Pisze również bloga „Kocham Cię i lubię". Stara się w nim przekazywać dobrą energię oraz dzielić się z innymi tym, co uważa za najlepsze. Na koniec spotkania zdradza, że po „Fiolet(k)owym świecie" powstały już kolejne opowiadania.- Być może zdecyduję się je wydać. Na razie nie czuję się jeszcze pisarką. Nie wiem, czy kiedyś nią będę. Czas pokaże. Ja po prostu lubię pisać i to wszystko – dodaje z uśmiechem. - Cokolwiek będę robić, chciałabym być tak szczęśliwa, jak dziś.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?