Problem zauważyli przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. Po burzy i deszczach w miniony weekend, do Iny z kanału burzowego w rejonie ulicy Brzozowej przedostały się fekalia, które zalegały w rurach kanalizacyjnych.
– Było tego mnóstwo – mówi Krzysztof Filocha, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. – Czemu to nie trafiło do oczyszczalni, tylko do rzeki? Taka sytuacja jest zawsze po mocnych opadach deszczu. Po siedmiu godzinach między Klępinem a Lubowem w rzece już widać śnięte ryby.
Przedstawiciele Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które ma pieczę nad oczyszczalnią ścieków w Stargardzie przyznają, że fekalia rzeczywiście trafiają do Iny.
– W mieście funkcjonuje sieć kanalizacji ogólnospławnej, która w trakcie intensywnych opadów odprowadza ścieki komunalne i ścieki opadowe – wyjaśnia Piotr Tomczak z MPGK w Stargardzie. – Nadmiar ścieków, który wypełnia sieć kanalizacyjną, a którego nie są w stanie przyjąć kanały o istniejących średnicach, trafia przelewami burzowymi do rzeki Iny. Jest na to pozwolenie wodnoprawne.
Krzysztofa Filochę takie tłumaczenie nie przekonuje.
– To miejsce w okolicy ulicy Brzozowej jest newralgiczne, tam gromadzą się ścieki z wielkiego obszaru miasta – mówi wiceprezes TPRIiG. – Nie można dopuszczać do takich sytuacji, że ścieki trafiają do rzeki. Trzeba zlikwidować problem. W tej okolicy mógłby powstać zbiornik retencyjny z pompami, w którym ta woda i ścieki byłyby gromadzone i potem przekazywane do oczyszczalni.
Jak MPGK zamierza walczyć z tym problemem?
– Spółka stara się ograniczać ilość wprowadzanych wód opadowych do kanalizacji ogólnospławnej dążąc do wykorzystywania ich przez inwestorów z nowobudowanych obiektów na terenach swoich działek – odpowiada Piotr Tomczak.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?