Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Stargardzie robią dwa tysiące opon na dobę

Redakcja
fot. Bridgestone Stargard
fot. Bridgestone Stargard redakcja
W fabryce japońskiego koncernu Bridgestone w Stargardzie praca jest na cztery zmiany, przez całą dobę. Na razie jednak nie powstanie kolejna hala produkcyjna.

Fabryka Bridgestone Stargard, która została uruchomiona w 2008 roku, na stargardzkim rynku pracy jest dużym pracodawcą. Obecnie zatrudnia 625 pracowników. To głównie mężczyźni. Nikt z koncernu nie chce oficjalnie mówić o zarobkach załogi. Ale pracownicy zapewniają, że narzekać nie mogą.
- Nie możemy mówić o swoich zarobkach, ale jak na warunki stargardzkie są całkiem niezłe - powiedział nam jeden z pracowników Bridgestone Stargard. - Można zarobić w granicach od 2 do 3 tysięcy złotych miesięcznie. To całkiem dobra pensja.
- Jest nieźle - dodaje inny pracownik. - Wypłata zawsze w terminie, praca nie taka ciężka. Ja w każdym razie nie narzekam.
W fabryce opon pracuje tylko 55 kobiet. Są zatrudnione głównie w administracji. Przy produkcji opon pracują tylko mężczyźni. Produkcja odbywa się w systemie czterozmianowym. Stargardzki zakład jest jedną z czterech polskich fabryk japońskiego koncernu Bridgestone. Zajmuje się on produkcją opon do samochodów ciężarowych i autobusów. Zakład poznański, zatrudniający półtora tysiąca osób, produkuje 23 tysiące opon na dobę. Tam jednak produkowane są opony samochodowe wysokich osiągów. W Wolsztynie na Wielkopolsce koncern daje pracę 200 osobom. Pracują one przy produkcji resorów pneumatycznych do ciężarówek i autobusów. Natomiast fabryka w Żarowie na Dolnym Śląsku wytwarza gąsienice gumowe. Zakład stargardzki jest z nich najmłodszy. Na jednej zmianie pracuje ok. 400 osób. Wraz z upływem czasu w kadrze zarządzającej jest coraz mniej Japończyków. Są zastępowani Polakami, którzy nim zaczną tam pracę, przechodzą specjalisyczne szkolenia. Niektórzy jechali na nie do Japonii.
Obecnie w Bridgestone Stargard jest zatrudnionych dziesięciu mężczyzn z Japonii. Mieszkają w Szczecinie. Część z nich przyjechała do Polski ze swoimi rodzinami. Na razie rekrutacja nowych pracowników do fabryki jest wstrzymana.
- Na chwilę obecną zatrudniane są tylko pojedyncze osoby - mówi Dorota Such z Bridgestone Stargard. - Mamy bardzo dużo kandydatów do pracy. Sporo osób na bieżąco dopytuje o pracę, zostawia cv. Praktykę mamy taką, że jeśli kogoś nowego potrzebujemy, to w pierwszej kolejności odkopujemy stare dokumenty.
Potencjał fabryki oraz zatrudnionej w niej załogi pozwala obecnie na produkcję 2200 opon na dobę. W 1994 roku powstał polski dział sprzedaży opon Bridgestone Sales Polska, zatrudniający 50 osób.
- Od 2005 roku notujemy duże zainteresowanie naszymi produktami - mówi Sergejs Pusnakovs, general manager Poland &Baltics. - W ciągu sześciu minionych lat potroiliśmy wyniki sprzedaży.
Bridgestone jest czołowym producentem opon do różnych pojazdów, a nawet do samolotów. W latach 2007-2010 był wyłącznym dostawcą opon dla prestiżowych wyścigów samochodowych Formuły 1. Angażuje się też w wyścigi Moto GP. Kierownictwo zakładu podkreśla, że w przyszłości będzie się on nadal rozwijał. Ale terminu budowy nowych hal produkcyjnych nie podaje.
- Obecny park maszynowy w Stargardzie jest przewidziany na produkcję 2,5 tys. opon na dobę - mówi Łukasz Więcławski, inżynier odpowiedzialny za dział wzmocnień. - Potencjał jest więc wykorzystywany niemal maksymalnie. Działamy dopiero cztery lata, a rozwijamy się tak, jakbyśmy istnieli co najmniej od dwudziestu lat.
Podczas wtorkowej konferencji zorganizowanej dla dziennikarzy branży motoryzacyjnej zapewniano, że fabryka nadal będzie wspierać lokalne inicjatywy, jak to robi obecnie.
- Staramy się utrzymywać dobre relacje z lokalnym środowiskiem - mówi Dorota Such. - Prowadzimy działalność charytatywną, wspieramy dom dziecka, w przedszkolach prowadzimy prelekcje o bezpiecznej drodze do szkoły i do domu. Będziemy to robić nadal. Naszą misją jest służyć społeczeństwu i dążyć do doskonałości. Kładziemy też duży nacisk na bezpieczeństwo naszej załogi, organizujemy wewnętrzne szkolenia.
W fabryce osobom postronnym wolno poruszać się tylko po wyznaczonych liniach. Jest bezwzględny zakaz robienia zdjęć. Nad drzwiami tuż przed wejściem do głównej hali produkcyjnej widnieje cyfra 156. Oznacza ona, że od 156 dni w fabryce nie doszło do żadnego wypadku. Fabryka Bridgestone Stargard miała docelowo zatrudniać około 900 osób. Z zakupionych w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej ponad 100 hektarów powierzchni, zabudowane jest zaledwie nieco ponad 30 ha. Planowana była rozbudowa zakładu. Na razie te pomysły szefostwo fabryki odłożyło jednak na dalszy plan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto