Jeziorko Czerniakowski to niewątpliwie miejsce unikatowe - największy naturalny zbiornik wodny w stolicy i jeden z niewielu tak dużych, zielonych obszarów na jej terenie. Rezerwat razem z otuliną zajmuje 185 hektarów i jest zamieszkiwany przez 60 gatunków ptaków (w tym 49 objętych całkowitą ochroną) i 67 gatunków wodnych bezkręgowców. Od strony ul. Jeziornej znajdują się też chętnie odwiedzane przez warszawiaków plaża i kąpielisko.
Choć samo Jeziorko Czerniakowskie jest rezerwatem przyrody, dla którego w 2012 r. przyjęto plan ochrony, to obszar chroniony nie obejmuje otuliny akwenu. Z tego powodu teren stał się łakomym kąskiem dla deweloperów. Położony na Mokotowie, niedaleko Wisły i dobrze skomunikowanym z centrum - miejsce idealne na nowe inwestycje.
Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego Czerniaków Południowy
Rada Warszawy latem przyjęła plan zabudowy Czerniakowa Południowego, który od razu wzbudził kontrowersje wśród mieszkańców stolicy. Zakłada on, że obszar znajdujący się pomiędzy ul. Grzesiuka od zachodu, al. J. Becka od północy, brzegiem Jeziorka Czerniakowskiego od wchodu a ul. Bernardyńską od południa ma zmienić się w zamknięte osiedla z zabudową wielomieszkaniową, biurami oraz terenami usługowymi i rekreacyjnymi.
ZOBACZ TEŻ: Jeziorko Czerniakowskie, Warszawa. Sinice wróciły na kąpielisko, które ponownie jest zamknięte
Władze miasta tłumaczą, że dbają o te same kwestie, co mieszkańcy Mokotowa, a przyjęty plan jest w rzeczywistości sposobem ochrony Czerniakowa Południowego przed chaotyczną i intensywną zabudową. Wyjaśniają, że plan ten nie obejmuje samego rezerwatu, a jedynie fragment jego zachodniej otuliny. Dodatkowo ma chronić jeziorko przez wysuszeniem. Prezydent Rafał Trzaskowski zwraca także uwagę, że według specjalistów wdrożenie projektu umożliwi zasilanie akwenu czystą wodą.
ZOBACZ TEŻ: Mieszkańcy walczą o ochronę Jeziorka Czerniakowskiego. Utworzą wielki, żywy napis "Ratujmy"
Tymczasem mieszkańcy podejmują kolejne działania mające na celu zablokowanie inwestycji. Były już prośby, protesty i happeningi. Teraz przedstawiciele Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Miasto-Ogród Sadyba złożyli do prezydenta Rafała Trzaskowskiego petycję o "uratowanie rezerwatu". Podpisało się pod nią prawie sześć tysięcy osób.
"My, mieszkańcy Warszawy, wzywamy władze naszego miasta do podjęcia natychmiastowych działań"
Aktywiści domagają się przygotowania analizy zagrożeń związanych z planowaną zabudową terenów wokół Jeziorka - takich jak spadek poziomu wody w jeziorku i wpływ planowanej inwestycji na florę i faunę rezerwatu - przygotowania planu przeciwdziałania tym zagrożeniom oraz spójnej koncepcji zagospodarowania terenu rezerwatu, która realizowałaby cele ochrony przyrodniczej, edukacji ekologicznej i pożytku społecznego.
Wzywamy Pana do pilnego powołania zespołu roboczego, który określi, co i w jakim czasie zrobią władze miasta, by powstrzymać degradację tego cennego przyrodniczo i szczególnie ważnego dla mieszkańców Warszawy terenu - czytamy w petycji.
Wojewoda też kwestionuje uchwałę
Argumenty prezydenta nie przekonują nie tylko aktywistów, ale również wojewody mazowieckiego, który zdecydował się zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego.
- Uważam, że doszło do przekroczenia uprawnień Rady Miasta m.st. Warszawy. w zakresie wskazań w decyzjach planistycznych (...) Nie mogę stać biernie, kiedy ktoś nie dba o tereny, które są chronione prawnie i mają zagwarantowane powierzchnie biologicznie czynne i przyrodnicze - mówił Zdzisław Sipera podczas konferencji prasowej.
Skarga wojewody wciąż czeka na rozpatrzenie.
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?