Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warsaw Eagles przegrali półfinał PLFA I z Devils Wrocław

Redakcja
fot. Cezary Piwowarski/Wikimedia/CC 3.0
W rozegranym w niedzielę drugim półfinale Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego I (PLFA I) Devils Wrocław, przed własną publicznością, pokonali Warsaw Eagles 31:13.

Od razu postawiona pod ścianą ofensywa Devils nie zawiodła jednak. Formacja prowadzona przez Luke’a Balcha przemaszerowała większość boiska, ostatecznie zdobywając jednak tylko trzy punkty, dzięki kopnięciu z pola Krzysztofa Wisa. Później to Balch był jednak winy straty piłki w okolicach ich 20 jarda, ale Eagles nie wykorzystali tego prezentu, ostatecznie fatalnie rozgrywając próbę kopnięcia z pola. Niewiele brakowało, a zakończyłaby się przejęciem Diabłów.

Czytaj także: Futbol amerykański: Warszawskie Orły rozbiły bielawskie Sowy

W drugiej kwarcie Orły postawiły na długie podania, które dwukrotnie przeniosły ich pod samo pole punktowe Diabłów. Landrum, który niespodziewanie wystąpił w tym meczu jako rozgrywający, świetnie wynajdywał długimi piłkami Jeremy'ego Dixona. Cóż jednak z tego, skoro ofensywa warszawian nie potrafiła zamienić zdobyczy jardowych na punkty. Eagles stracili najpierw piłkę na 10 jardzie Devils, po złym podaniu w czwartej próbie, a w kolejnej takiej sytuacji, jeszcze bliżej pola punktowego wrocławian, znów źle egzekwowali kopnięcie z pola. W pierwszej połowie trzykrotnie gościli więc w czerwonej strefie rywala, nie punktując ani razu.

Devils radzili sobie znacznie lepiej. W najważniejszych momentach, mimo mokrej murawy i śliskiej piłki, Balch odnajdywał Christophera Washingtona, który zdobył pierwsze w meczu przyłożenie gospodarzy i dał im prowadzenie do przerwy. Po zmianie stron dołożył jeszcze jedno, które znów na swoje konto musiał zapisać źle kryjący go Łukasz Koniusz. Eagles jednak szybko się otrząsnęli i w kolejnej serii postawili na biegi Matta Wichlinskiego. Goście niedzielnego meczu znów doszli do czerwonej strefy, ale tym razem już w pierwszej próbie ich marsz wykończył Wichliński. Nieudana próba podwyższenia oznaczała, że przed decydującą kwartą gospodarze prowadzili 4 punktami.

Czytaj także: Futbol amerykański: Warszawskie Orły zagrają z Sowami z Bielawy

Ostatnią odsłonę rozpoczynali goście, którzy chcąc utrzymać się przy piłce, zdecydowali się nawet na grę w czwartej próbie na własnym 30 jardzie. Udaną, ale cofniętą przez sędziów, po tym jak jeden z warszawian, niezgodnie z przepisami, pchnął swojego running backa chcąc pomóc mu zdobyć pierwszą próbę. Eagles drugi raz już nie ryzykowali i odkopnęli piłkę. Inicjatywę przejęła ofensywa Diabłów, która przesuwając się do przodu zbijała też mnóstwo czasu z zegara meczowego.

Wreszcie, po 11 akcjach, ładne podanie Balcha w polu punktowym złapał Patrycjusz Pałac i na sześć minut przed końcem, spotkanie było praktycznie rozstrzygnięte. Orłom nie udało się odpowiedzieć i goście musieli ponownie odkopnąć piłkę. Po tym zagraniu piękną akcją powrotną popisał się Washington, który piłkę zaniósł na 5 jard od pola punktowego Eagles. Chwilę później mógł świętować przyłożenie po podaniu Balcha. Wrocławianie mogli rozpocząć świętowanie.

- Chyba jeszcze nigdy nie grałem w takich warunkach, ale poza tym, że na boisku nie było linii i trochę trudniej było mi ocenić sytuację, grało się całkiem fajnie – powiedział po spotkaniu Patrycjusz Pałac, skrzydłowy Devils Wrocław. - Spotkanie okazało się o wiele trudniejsze niż nasz pojedynek z nimi w sezonie zasadniczym. W tamtym meczu ciągle prowadziliśmy. W tym, byliśmy pod wielką presją. Awansowaliśmy do SuperFinału i chyba dobrze, że zagramy z The Crew. Po pierwsze to kolejne derby, a po drugie zawsze trudno nam się grało z Seahawks, co było widać nawet w tym sezonie – dodał.

- Devils to świetna drużyna, która potrafiła się dostosował do naszego stylu gry. Ich zmiany były najwidoczniej lepsze niż nasze – podsumował mecz zawiedziony Phillip Dillon, trener Warsaw Eagles.

Czytaj także: Polska Liga Futbolu Amerykańskiego: Warsaw Eagles - The Crew Wrocław 35:14

Zwycięstwo gospodarzy oznacza, że dołączają oni do drugiego wrocławskiego klubu, The Crew i 17 lipca zagrają z nimi w VI SuperFinale PLFA. Jest to powtórka ubiegłorocznego finału ligi, w którym górą były Diabły. Jeśli Devils powtórzą swój zeszłoroczny sukces, staną się pierwszą w historii PLFA drużyną, która obroni tytuł mistrzowski. Dla Orłów był to ostatni mecz w tegorocznych rozgrywkach.

Devils Wrocław – Warsaw Eagles 31:13 (3:7, 7:0, 7:6, 7:0)

Mecz obejrzało 350 widzów.

źródło: mat.prasowe

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto