Warszawa Główna. Pasażerowie w końcu doczekają się upragnionej kładki? Nowy termin i kolejne zapewnienia o ukończeniu prac

Wykonawcą prac na dworcu jest firma „Trakcja”. Sama stacja została oddana z opóźnieniem, a historia z kładką to wręcz niekończąca się opowieść. Jeśli jednak wierzyć zapewnieniom PKP PLK zbliża się do nas szczęśliwe zakończenie. Jak poinformował portal transport-publiczny.pl biuro prasowe PKP PLK przekazało, że wykonawca „deklaruje zakończenie prac w I kwartale tego roku”. Ni mniej, ni więcej oznacza to, że do końca miesiąca przejście nią będzie możliwe. Z drugiej strony miało być możliwe już w sierpniu ubiegłego roku, kolejny termin mówił o końcu 2021 roku, a tymczasem jedyne co dziś można to nadal dopytywać: kiedy?

Obietnica dotycząca ukończenia przejścia jeszcze w tym miesiącu, sprawia, że szybko będziemy mogli zarówno firmę trakcja i PKP PLK z niej rozliczyć. Rozliczyć powinni kolejarze także wykonawcę, z tego jak długo przyszło czekać na to rozwiązanie podróżnym. Nie wspominając o fakcie, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom kładka będzie pozbawiona ramp wjazdowych dla rowerzystów. Mimo tego znacznie zwiększy możliwości przesiadek i ułatwi podróżnym korzystanie z dworca, którego rola stale będzie rosnąć. Zwłaszcza wraz z remontem linii średnicowej.

Trzeba jednocześnie zwrócić uwagę, że firma „Trakcja” nie wyrobiła sobie przy okazji tych prac najlepszej marki. Kolejne zadania nie były realizowane w terminie. Remont dworca zaczął się w 2017 roku i miał potrwać dwa lata. Chociaż podróżni z niego korzystają to nadal przypomina plac budowy. Kolejne zmiany terminu wykonawca uzasadnia trudnościami w zdobyciu materiałów koniecznych do budowy oraz warunkami atmosferycznymi. Pozostaje nam niedługo po raz kolejny powiedzieć sprawdzam i liczyć, że następnym razem każdy zastanowi się kilka razy przed podjęciem takiej współpracy.