Warszawa wraca do pracy
- Maksymalnie 30 procent pracowników, dezynfekcja rąk przed wejściem. Zakaz przemieszczania się między piętrami -słyszę od pracownika jednej z warszawskich korporacji. - Przyjść może co piąty pracownik (20 proc.). Stanowiska pracy oddalone od siebie o dwa metry. Kuchnia będzie zamknięta - taką informację przekazało kierownictwo innej firmy z tzw. "Mordoru".
Warszawskie korporacje powoli przygotowują się na "powrót do normalności". Będzie to jednak zupełnie inna praca niż przed rozpoczęciem epidemii. – Pierwsze sygnały, jakie otrzymujemy od najemców wskazują, że wielu pracodawców pójdzie jednak o krok dalej i wprowadzi do swoich biur jeszcze większe środki bezpieczeństwa – mówi Małgorzata Michalczyk, dyrektor ds. administracji, Colliers International. Pozostaje pytanie: jak dojechać do pracy?
Tłumy na przystankach. Co z zasadami bezpieczeństwa?
W środę rano na przystankach autobusowych był już tłok. Nasz fotoreporter, jadąc do pracy, zauważył, że limity w komunikacji miejskiej nie są przestrzegane. Na przystankach autobusowych i tramwajowych widać coraz więcej osób. W komunikacji miejskiej co drugie miejsce powinno być wolne. Jak widać, tramwaje jeżdżą pełne, zasada odstępu 1,5 metra od pasażerów, nie jest zachowana. Nie ma też wolnych miejsc. To nie wina ZTM-u czy poszczególnych przewoźników. Warszawa po prostu wróciła do pracy. Także ci, którzy do tej pory korzystali z roweru (a przypomnijmy, że od 6 maja można wypożyczać Veturilo), z powodu brzydkiej pogody wsiedli do komunikacji miejskiej.
POLECAMY TEŻ:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?