Warszawa wydała miliony na świąteczną iluminację. Lampki mają poprawić mieszkańcom humor i zwiększyć bezpieczeństwo na ulicach

4,5 miliona lampek,1300 ozdób i 680 kilometrów świetlnego łańcucha. Warszawę rozświetla wielka iluminacja, która obejmuje ponad 20 km ulic. Jak informuje stołeczny ratusz, w tym roku za świąteczne dekoracje zapłacimy niemal 6,5 miliona złotych. - Ta cena obejmuje projekt, wykonanie nowych dekoracji, montaż i demontaż całości iluminacji, jej przechowywanie i serwisowanie - wyjaśnia Karolina Gałecka z ZDM-u.

Miasto ponownie zainwestowało w energooszczędne diody eko-LED, które zużywają 10-krotnie mniej prądu niż tradycyjne żarówki. To dodatkowo pozwala zmniejszyć koszty zużycia energii zasilającej iluminacje. Każdego roku głośno mówi się o tym, ile Warszawa wydaje na zakup i utrzymanie tak ogromnej ilości ozdób. Warszawska instalacja świąteczna jest największą tego typu konstrukcją w Polsce i jedną z największych w Europie.- Gdyby iluminacja stolicy miała postać pojedynczego łańcucha, to jego długość połączyła Warszawę z Wiedniem - dodaje Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich. Czy stolicy potrzebne jest ozdabianie ulic niemal z amerykańskim rozmachem?

Okazuje się, że kolorowe iluminacje poprawiają także bezpieczeństwo mieszkańców. Oświetlają ulice oraz chodniki i tym samym wspomagają miejskie oświetlenie. Efekt można zaobserwować po zmroku i przy pogorszonej widoczności. Podczas projektowania i wykonywania instalacji, inżynierowie zwracają uwagę na odpowiednie natężenie świateł przy ulicach, tak aby nie oślepiać kierowców i nie utrudniać im prowadzenia pojazdów. Lampki oświetlają także miejsca zacienione oraz nieprzyjazne, co wzbudza w mieszkańcach większe poczucie bezpieczeństwa. - Wykonawca przedstawia projekt, który jest przez ZDM akceptowany, bądź nie. Ze względu na liczne diody, zaprojektowane oświetlenie jest niemal wszędzie na tych ciągach ulic, gdzie jest montowana iluminacja. Są to zazwyczaj główne ulice, gdzie oprócz iluminacji jest oświetlenie uliczne. Iluminacja z pewnością jeszcze bardziej doświetla arterie, przez co dodatkowo czujemy wszyscy świąteczny klimat - mówi nam Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.

Iluminacja jest dobrą formą reklamy miasta. Jak wynika z raportu "Iluminacje świąteczne" tylko w grudniu 2018 r. na temat warszawskich iluminacji w polskich mediach ukazało się blisko dziesięć tysięcy publikacji, a ich ekwiwalent reklamowy wyniósł aż 11,66 mln złotych. Warszawskie ozdoby świetlne znalazły się na pierwszym miejscu wśród najpiękniej rozświetlonych alei Europy w rankingu Deutsche Welle.

Świąteczne iluminacje wpływają także na dobrostan mieszkańców. Zazwyczaj ludzie kojarzą światełka z czasem odpoczynku, oderwania się od szarej codzienności, ze świątecznym stołem, szopką czy choinką, z okresem komfortu, pewnego rodzaju "magicznej" atmosfery. Zima to również okres, gdy brakuje naturalnego, słonecznego światła, więc szukamy jego sztucznych odpowiedników.

- Są badania, które wskazują, że obecność światła wpływa pozytywnie na nasz dobrostan. Stąd tak lubimy popatrzeć na miejskie iluminacje i w ich świetle poszukać prezentów dla bliskich. Dodatkowo najnowsze badania (2017) wskazują na to, że im szybciej przystroimy swoje domy czy miasta światełkami, tym większy dobrostan będziemy odczuwać - mówi nam psycholożka Małgorzata Osowiecka z Wydział Psychologii Uniwersytetu SWPS.

ZOBACZ TEŻ: Co robić w Warszawie w grudniu? Polecamy 20 najciekawszych wydarzeń [PRZEGLĄD]

Przygotowanie dekoracji świątecznych dla Warszawy jest sporym wyzwaniem. Cały proces rozpoczyna się od ogłoszenia przetargu przez miasto, w którym zawarte są wszelkie wymagania i wskazówki co do tego, jak dekoracje mają wyglądać. - Wykonujemy zdjęcia, pobieramy wymiary powierzchni, tworzymy wizualizację komputerową i przedstawiamy projekt klientowi. Nasi graficy przygotowują do wyboru kilka koncepcji na iluminację. Po zatwierdzeniu projektu, rozpoczyna się etap produkcji- mówią eksperci z firmy Cr Iluminacje, która przygotowuje ozdoby dla miast i galerii handlowych.

Jak to wygląda zza kulis? - Na podstawie stworzonych wizualizacji ręcznie spawamy szkielet ozdoby, a następnie oplatamy ją wężem świetlnym lub innymi materiałami w zależności od typu ozdoby. Większe elementy, np. fontanny, są produkowane w częściach i montowane dopiero na miejscu przez specjalnie wykwalifikowane osoby. W przypadku dużych zleceń, sporym wyzwaniem jest transport gotowych ozdób. Bywa, że do przewiezienia iluminacji kilku tirów. Jednak wszystko to wynagradza nam moment rozświetlenia ozdób, i oczywiście miliony osób, które podziwiają światełka i robią mnóstwo zdjęć - opisują pracownicy firmy Cr Iluminacje. Prace montażowe zazwyczaj zaczynają się już na początku listopada. Wszystko po to, żeby na początku grudnia zachwycić wszystkich skalą wydarzenia.

Tegoroczny debiut iluminacji, czyli świąteczne zapalenie choinki, zaplanowano jest na sobotę 7 grudnia 2019 r. Jej główną osią będzie Trakt Królewski – od Placu Zamkowego, przez Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży i Aleje Ujazdowskie aż do Belwederu i ul. Agrykola. Lampkami zostaną też rozświetlone Stare Miasto, Al. Jerozolimskie, plac Bankowy, ul. Marszałkowska, Świętokrzyska, Mokotowska i Targowa. W tym roku miasto przygotowało dodatkowe atrakcje. Więcej szczegółów TUTAJ.