- Jej stan był na tyle niepokojący, że potrzebna była pomoc lekarza. Osobiście rozmawiałam z doktorem Tadeuszem Kacprzakiem z Przychodni numer cztery przy ulicy Chłodnej. - dodaje Socha.
Miał być przed trzynastą, a ja czekałam do godziny czternastej, wreszcie poszłam do przychodni. Tam mnie poinformowano, że lekarz u nas był, ale nikogo nie zastał. Wezwałam karetkę, która zabrała teściową do szpitala. Na lekarza złożyłam skargę. ARTYKUŁ NA TEN TEMAT
Wersję pani Ewy potwierdziło kilka sąsiadek, które w tym czasie widziały, jak czekała na lekarza przed wejściem do bloku. Doktor Kacprzak wówczas nas przekonywał, że był, lecz nikt mu nie otworzył drzwi do klatki schodowej. Próbował dzwonić pod sąsiednie numery na domofonie. Też bez efektu.
W poniedziałek zadzwonił do redakcji Andrzej Wasielewski, prezes Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włocławku (jak się okazuje został właśnie odwołany z funkcji, jego miejsce ma zająć Edyta Mokra).
Stwierdził, że lekarz przyznał się do błędu. - Pomylił adres. Do zainteresowanej skierujemy pismo z przeprosinami - zapowiedział prezes.
Krótko po tym telefonie zadzwonił do nas również dr Tadeusz Kacprzak. - Pracuję w tej przychodni dopiero dwa miesiące. Nie znam dobrze osiedla. Po prostu pomyliłem bloki.
Spytaliśmy Czytelniczkę, czy i do niej obaj panowie zadzwonili lub odwiedzili ją z przeprosinami dla teściowej i dla niej.- Nie, nic takiego nie miało miejsca - odpowiedziała pani Ewa i dodała. - Poczułam się jak kłamca. Nie dano mi wiary, choć to właśnie ja miałam rację. W odpowiedzi z MZOZ na moją skargę bardzo zabolało mnie stwierdzenie, że: "Nieobecność opiekuna przy chorej, mogącego wpuścić lekarza, mogła wskazywać na fakt, że stan chorej nie wymaga nagłej interwencji".
Sprawa została wyjaśniona, niesmak jednak pozostał.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?