Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widmo ucieczki nad beniaminkiem

Michał Sałkowski
Kapitan Zagłębia Michał Stasiak wciąż nie przedłużył kontraktu z miedziowym klubem
Kapitan Zagłębia Michał Stasiak wciąż nie przedłużył kontraktu z miedziowym klubem FOT. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Niepewność Zagłębia. Czy piłkarze masowo wyemigrują z Lubina?

Na początek kanonada piłkarskich nazwisk. W zasadzie salwa śmiechu. Tomislav Basić, Josip Barisić, Filip Tapalović (śmiech ściszony), Mario Dodić, Lars Weissenfeldt. Piątka wspaniałych testowanych ostatnio w beniaminku ekstraklasy.

Kwintesencją tych przymiarek transferowych była krótkotrwałość. Dodicia i Weissenfeldta trener Franciszek Smuda odprawił po jednym treningu. Do klubu podesłał ich znajomy menedżer Smudy, Tomasz Sobocik. Człowiek podobno dobrze orientujący się na niemieckim rynku. Występował przecież w Eintrachcie Frankfurt i VFB Stuttgart. Pozycja - pomocnik.

Strzały transferowe okazały się chybione. Zagłębie jednak musi szukać wzmocnień, bo lubińskich graczy z zadziwiającą regularnością dotykają kontuzje.
W dodatku lwiej części kończą się kontrakty. Niektórzy otwarcie zadeklarowali chęć opuszczenia Lubina, niektórzy noszą się z takim zamiarem, inni mogą definitywnie zawiesić buty na kołku. Kontrakty kończą się choćby Robertowi Kolendo-wiczowi (grudzień 2009 i niemal pewność opuszczenia klubu), Michałowi Stasiakowi (czerwiec 2010, wciąż niepewność przedłużenia), Piotrowi Świerczew-skiemu (czerwiec 2010, ma już swoje lata, choć i tak jest jednym z lepszych graczy Zagłębia w tym sezonie) czy Dariuszowi Jackiewiczowi (czerwiec 2010, prochu nie wymyśli).

W identycznej sytuacji kontraktowej jest wracający po długotrwałej kontuzji Grzegorz Bartczak i wypożyczeni do koń-ca sezonu Costa, David Caiado oraz Fernando Dinis.

Z usług dwóch ostatnich trener Smuda do tej pory nie skorzystał i niewiele wskazuje na to, by sytuacja miała się zmienić. Trzeba jednak przyznać, że tak Caiado, jak i Dinis pozytywnie wyróżniali się na tle innych piłkarzy Zagłębia jeszcze za kadencji Andrzeja Lesiaka. Caiado to błyskotliwy drybler. Minus? Jest jeszcze słaby fizycznie, łatwy do przepchnięcia dla drwali obrońców. Ale potencjał spory.

Pod znakiem zapytania stoi też przyszłość Szymona Paw-łowskiego. Co okienko, to potencjalni chętni. A i on coraz mniej twardy w deklaracjach przywiązania do Lubina. I forma, obniżana urazami, przeciętna. Może on więc poszukać motywacji gdzie indziej.
Pytanie kluczowe. Kto ostatecznie będzie decydował o transferach. Sztab ludzi współpracujących. Zarząd oraz trener Smuda współpracujący z dyrektorem sportowym Jakubem Jaroszem. Czy może ostateczną wyrocznią będzie sam szkoleniowiec, który przedstawi listę potrzeb i będzie domagał się polecenia odpowiednich kandydatów. Nie piłkarski szrot, który miesiąc po zamknięciu okna transferowego nie ma klubu. Szukanie perły pośród wieprzy. - Nie ulega wątpliwości, że będzie inaczej. Trener jest odpowiedzialny za zespół. Ja mówię: potrzebuję lewego pomocnika i menedżer dyrektor sportowy przegląda rynek i daje mi zawodnika o odpowiednich parametrach - mówił Smuda po przyjściu do Zagłębia, ustalając niejako kompetencje Jarosza.

- W swoim czasie pewnie dojdzie do rozmowy władnych ludzi: zarządu, trenera, dyrektorów. Ustalimy, jaką strategię obieramy. Które kontrakty przedłużamy, czy decydujemy się tylko na uzupełnienia, czy myślimy o konkretnych wzmocnieniach na dłuższą metę i jakimi funduszami dysponujemy- mówi Jakub Jarosz.
Na transferowej giełdzie pojawiło się ostatnio nazwisko Brazylijczyka Clebera, byłego stopera Wisły Kraków, obecnie gracza czeczeńskiego Tereka Grozny, któremu umowa kończy się z grudniem tego roku. Pojawili się potencjalni pracodawcy: Wisła, Lech i... Zagłębie. - O naszym zainteresowaniu Cleberem dowiaduję się z prasy. Cleber to opcja warta zastanowienia, ale krótka, bo ma już przecież 35 lat. Ważne, czy rzeczywiście będzie chciał jeszcze grać w piłkę, czy skończy karierę. Musimy poznać decyzję zawodnika, nie medialne spekulacje - mówi Jarosz.

Złe wieści. Ilian Micanski, bułgarski napastnik, ma uraz mięśnia czworogłowego uda, który wyklucza go z najbliższego spotkania ligowego z Cracovią (piątek, 17.45).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto