Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielokropek nad Chłodną. "To gest rozpaczy"

boa
boa
Srebrzyste balony zawisną nad wolską ulicą. Właśnie tam, w czasie II wojny światowej, przebiegała kładka łącząca małe i duże getto.

Efemeryczna rzeźba Agnieszki Kurant i Anny Baumgart zrywa z prawem grawitacji. Instalacja ma składać się z pięciu balonów, które stworzą nad Chłodną 22 gigantyczny znak interpunkcyjny. Wysokie na dziewięć metrów srebrzyste nawiasy i nieco mniejsze kropki uszyto ze specjalnej tkaniny mylar, wyjątkowo odpornej na uszkodzenia.

– To kosmiczna technologia, którą przetestowali na księżycu astronauci. Amerykańska armia używała tego materiału do pakowania kanapek. Zalety syntetyku szybko dostrzegli także artyści, m.in. Andy Warhol. Mistrz pop artu uszył z mylaru słynne latające poduszki "Silver clouds" – opowiada Agnieszka Kurant.

– Wielokropkowi nie zaszkodzi ani siarczysty mróz, ani trąba powietrzna, ani rozpędzony ptak. Olbrzymie elementy przymocujemy grubymi linami do ulicznych latarni, więc kule nie będą chybotać się na wietrze, a symboliczny wielokropek pozostanie czytelny – zapewnia Ewa Toniak, kuratorska projektu (…).

Wymowne trzy kropki

Podniebny znak interpunkcyjny oznacza opuszczenie, pominięcie w tekście, przerwanie myśli, brakujący element. Miejsce, w którym będzie wisieć, wybrano nieprzypadkowo.

– W czasie II wojny światowej nad Chłodną przebiegała drewniana kładka, łącząca duże i małe getto. Ten drewniany most był wtedy jedyną przestrzenią wolności. Przechodzący nim Żydzi spoglądali z góry na ulicę, którą szusowały aryjskie tramwaje – podkreśla Ewa Toniak.

Autorki językowej rzeźby nie kryją, że chcą przełamać tabu o holokauście. – Świadomość Polaków, że na ich oczach dokonała się zagłada Żydów, to wciąż niewypowiedziane i traumatyczne doświadczenie – przekonuje Anna Baumgart.

Niespodzianka dla przechodniów

Ale jednocześnie podkreśla, że srebrzysta instalacja przekracza ramy historii. – Chciałybyśmy, aby projekt uruchomił nowe, nieprzewidywalne sytuacje społeczne, a w nasyconej traumatyczną przeszłością przestrzeni Warszawy poruszył to, co zepchnięte do zbiorowej podświadomości. Nie chcemy przewidywać reakcji przechodniów. Otwieramy się na ich interpretacje. Wielokropek ma pobudzić mieszkańców do myślenia.

– Chciałyśmy stworzyć antypomnik – dodaje Agnieszka Kurant i wyjaśnia: – Klasyczne monumenty "odbębniają" historię. Mają uspokoić sumienie. Bo przecież odlane z brązu postaci będą pamiętać za nas. Z tym projektem jest inaczej. Ktoś może przecież wystrzelić w Sylwestra fajerwerki i przedziurawić balony. Instalacja jest ulotna.

Śmierć w kulturze masowej
– Dla mnie ten wielokropek to gest rozpaczy. Autorki posługują się językiem kultury masowej. A ta nie znosi przecież trudnych problemów, nie ma w niej miejsca na śmierć i historię. Brakiem odpowiadają na brak – tłumaczy kuratorka projektu.

– Podniebna rzeźba będzie budzić pytania i kontrowersje, ale właśnie o to chodzi – zaznacza Agnieszka Rudzińska, wicedyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich, które firmuje artystyczną akcję. – Chodzi o to, by przywrócić polsko-żydowską część naszej tożsamości. Dzięki temu będziemy silniejsi i bardziej kompletni.

Muzeum zorganizuje w połowie stycznia dwie debaty publiczne na temat historii, pamięci i sztuki konceptualnej.

Rzeźba do wynajęcia

Sama instalacja będzie wisieć nad Chłodną 22 przez miesiąc. – To rzeźba do wynajęcia i w przyszłości będzie podróżować. Pojawi się wszędzie tam, gdzie istnieją trudne do wypowiedzenia tematy czy nierozwiązywalne problemy – zapewniają zgodnie obie artystki.

Chcą umieścić swoje dzieło m.in. w niemieckim Dreźnie, czyli w mieście, w którym mieścił się obóz koncentracyjny dla homoseksualistów, i które w lutym 1945 r. zbombardowali alianci.

Wielokropek pojawi się również w miasteczku Juarez na granicy amerykańsko-meksykańskiej, które słynie z wykorzystywania kobiet do niewolniczej wręcz pracy w fabrykach.


Oficjana prezentacja projektu na Woli we wtorek, 29 grudnia o 18.00 na Chłodnej 22.

Organizatorem jest Stowarzyszenie ŻIH wspierające działalność statutową Muzeum Historii Żydów Polskich. W akcję włączył się też Instytut Goethego. Szacowane koszty projektu (...) to 80 tys. zł, z czego 62 tys. zwyłożył stołeczny ratusz.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto