Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosenna metamorfoza trwa w najlepsze

Teraz Słupsk
Teraz Słupsk
Marcin Kamiński
Za naszymi bohaterkami kolejny tydzień zmagań o lepszą kondycję i zdrowie. Trzy bohaterki dalej z całej siły walczą z oporną materią niechcianych kilogramów.

Panie nie odpuszczają i z równie wielką werwą jak na początku zbijają wagę i walczą z całych sił pod okiem Katarzyny Żywicy w Studio Fitness Angela. W ubiegłym tygodniu największy sukces odniosła Agnieszka Smalcerz, której w ciągu zaledwie kilku dni udało się zgubić cztery kilogramy. Najwięcej problemów ma pani Grażyna Rzepnikowska, która walczy o każdy gram. Nie poddaje się także Dorota Suprynowicz, chociaż w tym tygodniu zaliczyła mały kryzys. Do finałowego efektu jeszcze sporo czasu, która z pań zostanie królową odchudzania i wygra? Na to musimy jeszcze kilka tygodni poczekać.(MŻ)-------------Mój organizm odmłodniałAgnieszka Smalcerz- W zawrotnym tempie zaczynamy kolejny czyli tydzień zajęć. Nadal mamy zajęcia zarówno rano jak i popołudniu. W tym tygodniu w dalszym ciągu zauważam znaczny wzrost formy. Największe zaskoczenie spotkało mnie w sądny czwartek czyli w dniu kiedy robimy cotygodniowe pomiary. Nie mogę się pochwalić znaczącym spadkiem wagi, bo tym razem to tylko niecały kilogram, ale za to mój wiek metaboliczny wyniósł 38 lat. Jednym słowem mój organizm od początku metamorfozy odmłodniał o 11 lat. W pasie też ubyło mi aż 5 centymetrów. To zasługa ciężkich treningów, po których do dnia dzisiejszego doskwierają zakwasy. Dużą niespodzianką było zaproszenie do sklepu Decathlon. Przymierzanie strojów sportowych było ogromną frajdą. W prezencie dostałyśmy koszulki do treningów. Trzymam się też wytycznych dietetycznych, jem często i w małych ilościach.----------Jest coraz trudniejGrażyna Rzepnikowska- Minęły dwa tygodnie. Jest coraz trudniej. Zaczynam o godzinie 6, następnie ważenie i kolejny trening. Rowerek 15 minut i trening siłowy Schudłam tylko 1,80 kilograma przez tydzień, dlatego trenerka postanowiła codziennie ważyć mnie i analizować pozostałe parametry mojego ciała. Problem stanowi woda w organizmie, moja dieta i treningi są tak dobrane, żeby jak najszybciej nadmiar wody stracić. A od godziny 17 mam trening wieczorny , najpierw rozgrzewka później siłownia , rolletic i sauna. Dieta została uzupełniona o czarną fasolę i zieloną soczewicy. Patrzę w lustro widzę, że już zmieniam.----------------Po prostu pękłamDorota Suprynowicz- Kolejny intensywny tydzień za mną. Obecnie mam urlop, zatem staram się maksymalnie wykorzystać ten wolny czas na treningi. Ćwiczę teraz dwa razy dziennie - rano i popołudniami. Osobiście polecam wszystkim poranny trening, gdyż daje on mnóstwo energii i rozbudza cały organizm. W minionym tygodniu polały się pierwsze łzy - trening CrossFit okazał się bardzo dużym wyzwaniem dla mojego ciała i wobec uczucia bezsilności po prostu pękłam. Treningi o tak dużej intensywności powodują, że musimy walczyć ze swoimi słabościami i powoli, lecz z uporem starać się pokonać granice swoich możliwości. To była trudna lekcja, ale nie mogę się poddać. Każda godzina spędzona na treningu zbliża mnie do wyznaczonego celu i chociaż jest bardzo ciężko to wierzę, że mi się uda. Aktywność fizyczna wpływa niesamowicie na mój nastrój. Teraz jestem weselsza, częściej się uśmiecham, bo czuję, że nie marnuję czasu, nie siedzę bezczynnie z założonymi rękoma, ale działam. Nawet gdy leje deszcz, jest szaro i zimno, biorę swoją torbę na ramię i pędzę do Angeli, bo to miejsce stało się moim drugim domem. Teraz nie wyobrażam już sobie dnia bez treningu.(MŻ)---------------Tu zaszła zmianaKatarzyna Żywica, trener- Bohaterki wiosennej metamorfozy straciły już łącznie ponad 12,5 kg. Do końca wielkiej odmiany zostały jeszcze ponad dwa miesiące, więc przed paniami jeszcze wiele utraconych kilogramów tłuszczu i zyskanych kilogramów mięśni. Pani Grażyna Rzepnikowska do obcisłych jeszcze niedawno spodni dziś musi zakładać pasek. Twierdzi też, że załapała bakcyla i ćwiczenia w siłowni, których bała się najbardziej, dziś są dla niej źródłem dużej przyjemności. Pani Agnieszka Smalcerz straciła już ponad pięć kilogramów. Bardzo przyspieszył jej metabolizm. Dorota od 17 marca schudła ponad 5 kilogramów. Najwięcej tłuszczu, bo aż dziewięć centymetrów znikło jej z obszaru brzucha.(MŻ) 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto