Włocławianka Małgorzata Kochanowicz wydała trzecią książkę - Poszukiwana

Włocławianka Małgorzata Kochanowicz wydała trzecią książkę. „Poszukiwana" to kolejny dowód na to, że do science fiction, od którego zaczynała, raczej nie ma powrotu. Za to retro, bardzo proszę! DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKUNie jest panu za gorąco? Odpięła guziki bluzki na tyle, aby Witold mógł dostrzec jej pachnące ciało”... To cytat z najnowszej książki włocławianki Małgorzaty Kochanowicz (Ziółkowskiej). Romans? Niekoniecznie. Autorka, która debiutowała w 2011 roku kryminałem w stylu retro pt. „Latarnie umarłych” pozostaje wierna temu gatunkowi. Choć - jak przyznaje - zaczynała od science fiction. Powroty do przeszłości, odkrywanie tajemnic, które pokryły się kurzem i patyną czasu, są jej bliższe. Modliszka to piętnasta książka Ireny Matuszkiewicz z Włocławka Po drugiej książce, „Piramida śmierci”, dość szybko autorka pokazała światu swoje kolejne dzieło - „Poszukiwaną”. Jej akcja toczy się w ukochanym przez nią Krakowie. Na jej łamach powraca znany z „Latarni umarłych” Witold Kor-czyński, człowiek o skomplikowanej przeszłości i wybitnych zdolnościach detektywistycznych. Przyjmuje zlecenie od znanego przemysłowca i filantropa Stanisława Were-szyńskiego, który poszukuje swojej zaginionej żony. „Poszukiwana” to pełen zwrotów akcji, mroczny kryminał osadzony w drobiazgowo naszkicowanym Krakowie z początku XX wieku” czytamy na stronie internetowej Instytutu Wydawniczego „Erica”, gdzie ukazała się książka. Pracują głównie kobiety po studiach, a mężczyźni po zawodówce Małgorzata Kochanowicz

(Ziółkowska) jest absolwentką Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Mieszka i pracuje we Włocławku, jest dyrektorem wydziału kultury i sportu we włocławskim ratuszu. Nie kryje sympatii do Włocławka. - Nie ma takiego miejsca w tym mieście, którego nie lubiłabym - przyznaje. Ale jej książki świadczą o tym, że kocha też Kraków. Czy umieści tam akcję swojej kolejnej powieści?