Wypadek busa pod Warszawą. Kierowca uciekł. W pojeździe znajdowały się beczki z nieznaną substancją

W niedzielę 28 stycznia, przed godziną 5:00 rano, funkcjonariusze policji w Grójcu otrzymali zawiadomienie dotyczące samochodu dostawczego znajdującego się w rowie, w miejscowości Wola Boglewska. Do wypadku z udziałem pojazdu doszło na drodze wojewódzkiej nr 730.

Mundurowi po przyjeździe na miejsce, nie zastali w busie osoby kierującej. W pojeździe marki Citroën znajdowały się natomiast beczki wypełnione substancją chemiczną niewiadomego pochodzenia.

W minioną niedzielę około godziny 4:50, dyżurny grójeckiej komendy otrzymał informację o busie leżącym w rowie. Policjanci w miejscowości Wola Boglewska na drodze wojewódzkiej nr 730 ujawnili wskazany pojazd. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Ponieważ we wnętrzu auta ujawniono substancje chemiczne niewiadomego pochodzenia, miejsce zostało zabezpieczone przez policjantów do czasu przyjazdu specjalistów w zakresie sprawdzenia substancji ze straży pożarnej oraz WIOŚ - przekazała w rozmowie z naszym portalem nadkom. Agnieszka Wójcik z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu.

W poniższej galerii znajdują się zdjęcia z miejsca zdarzenia.

Policjanci wciąż nie ustalili, kto kierował samochodem dostawczym. Nie wiadomo również, czy w pojeździe znajdowały się inne osoby.

Na miejscu zdarzenia cały czas pracują służby. Miejsce jest zabezpieczane do czasu wyjaśnienia sprawy. Jak dotąd nie wiadomo, co znajdowało się w beczkach. Nadkom. Agnieszka Wójcik z Komendy Powiatowej Policji w Grójcu przekazała, że będzie można określić to dopiero po uzyskaniu wyników specjalistycznych badań.

Ze wstępnych ustaleń z funkcjonariuszami straży pożarnej wynika, że nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia - przekazała nam policjantka.