Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na Zalewie Zegrzyńskim. Łódka rozpadła się na kawałki, ale co było przyczyną zdarzenia?

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
WOPR Legionowo
Jeżeli planujecie pływanie łódką na Zalewie Zegrzyńskim, koniecznie uważajcie na siebie. W sobotę doszło tam do nietypowego wypadku. Ze sportowej łodzi nie było co zbierać, a obiektu z którym się zderzyła nieodnaleziono.

W sobotę wieczorem zgłoszenie o wypadku otrzymał oddział WOPR z Legionowie. Młody mężczyzna trenujący, w ramach przygotowań do zawodów, w sportowym ślizgaczu, zderzył się z niezidentyfikowanym obiektem znajdującym się pod wodą. Zdarzenie jest co najmniej dziwne, ponieważ nie wiadomo z czym się zderzył i jak do tego doszło.

Wszystko co wiadomo, to że mężczyzna poruszał się po wodzie z dużą prędkością

Pod taflą wody znajdował się obiekt przy zderzeniu, z którym 24-letni mężczyzna wypadł z łódki, a łódź roztrzaskał się na kawałki. Z wody wyciągnięty został przez swoich towarzyszy przebywających na łódce znajdującej się na szczęście niedaleko. To oni także poinformowali o zdarzeniu służby.

Po dotarciu na miejsce ratownicy LWOPR i załoga Karetki Wodnej stwierdzili całkowite uszkodzenie jednostki i poważny stan poszkodowanego. Mężczyzna przy znacznej prędkości uderzył o niezidentyfikowany obiekt znajdujący się pod wodą. Ponieważ u poszkodowanego stwierdzono podejrzenie urazu kręgosłupa i uraz głowy, zadysponowano śmigłowiec LPR i pilny transport do szpitala - informowało o sprawie legionowskie WOPR. Wiemy już, że opisywany uraz głowy był wstrząśnieniem mózgu, dlatego i z uwagi na bóle kręgosłupa zdecydowano się na wezwanie helikoptera.

W niedziele służby dokonały przeszukania Zalewu

Jednak obiektu, który miałby być przyczyną wypadku młodego sportowca nieodnaleziono. Okoliczności zdarzenia mają być jeszcze badane przez specjalistów, ale określenie położenia przedmiotu, który doprowadził do zdarzenia będzie niezwykle trudne.

Po pierwsze, jeżeli była to kłoda znajdująca się pod taflą wody, to może być już w zupełnie innym miejscu albo znajdować się kilkadziesiąt metrów pod wodą. Chodzi bowiem o nasiąknięte wodą drewno, które może wypłynąć znowu za jakiś czas. Trzeba być zatem ostrożnym poruszając się po Zalewie. Po drugie, jeśli był to inny obiekt to mógł, podobnie jak łódka, ulec zniszczeniu. Łodzie sportowe są co prawda lekkie, żeby osiągać duże prędkości, ale także trwałe, właśnie ze względu na potencjalne wypadki.

Zobaczcie też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto