Wypadek w powiecie bielskim

Kierująca daewoo
20-latka na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do
rowu. Będąca w zaawansowanej ciąży kobieta trafiła do szpitala. Bielscy
policjanci ustalają okoliczności zdarzenia.

Wczoraj tuż po godzinie
15.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim został
poinformowany o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze relacji Bielsk
Podlaski - Parcewo. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 20-latka
jechała tico w kierunku Bielska Podlaskiego wraz z 48-letnią pasażerką i
15-latkiem. Kierująca najprawdopodobniej nie zachowała należytej ostrożności i na
śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem. Następnie daewoo wpadło w
poślizg i zjechało do rowu. Będąca w siódmym miesiącu ciąży 20-latka została przewieziona
do szpitala na badania. Natomiast 15-latek z ogólnymi obrażeniami ciała trafił
pod opiekę lekarzy z Białegostoku. Teraz przyczyny i szczegółowy przebieg
zdarzenia wyjaśniają bielscy policjanci.

źródło
– oficer prasowy KPP w Bielsku Podlaskim

* wykorzystując zawarte na
stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – **www.podlaska.policja.gov.pl**

Kierująca daewoo
20-latka na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do
rowu. Będąca w zaawansowanej ciąży kobieta trafiła do szpitala. Bielscy
policjanci ustalają okoliczności zdarzenia.

Wczoraj tuż po godzinie
15.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim został
poinformowany o wypadku drogowym, do którego doszło na drodze relacji Bielsk
Podlaski - Parcewo. Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że 20-latka
jechała tico w kierunku Bielska Podlaskiego wraz z 48-letnią pasażerką i
15-latkiem. Kierująca najprawdopodobniej nie zachowała należytej ostrożności i na
śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad pojazdem. Następnie daewoo wpadło w
poślizg i zjechało do rowu. Będąca w siódmym miesiącu ciąży 20-latka została przewieziona
do szpitala na badania. Natomiast 15-latek z ogólnymi obrażeniami ciała trafił
pod opiekę lekarzy z Białegostoku. Teraz przyczyny i szczegółowy przebieg
zdarzenia wyjaśniają bielscy policjanci.