18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrok znika, władza kusi

Magdalena Kozioł
Piotr Krzyżanowski
Stracili stołki, bo w sądzie usłyszeli wyroki. Za rok znów mogą powalczyć o głosy wyborców.

Jan Kownacki z Oławy, Bogdan Szczęśniak z Jelcza-Laskowic i Zdzisław Szmigiel z Wiązowa - byli samorządowcy, którzy w poprzedniej kadencji stracili stanowiska, bo sądy skazały ich za przestępstwa, w przyszłym roku mogą wrócić do władzy.

Jak to możliwe? Bo po pięciu latach od daty zapadnięcia wyroki automatycznie zostają zatarte. Samorządowcy będą więc mieli czystą kartę - tak jakby nigdy nie mieli problemów z wymiarem sprawiedliwości.

- Będę kandydował - stanowczo deklaruje Jan Kownacki, były wójt gminy wiejskiej Oława. Z dumą podkreśla, że od grudnia ubiegłego roku nie figuruje już w rejestrze skazanych. - Wystąpiłem do sądu o zatarcie wyroku i sąd już się na to zgodził - tłumaczy.
W 2005 r. Kownacki usłyszał wyrok za kupowanie wyborczych głosów za alkohol, potem także za podrobienie podpisu byłego szefa na świadectwie pracy.

Nawet z tymi wyrokami w 2005 roku wygrał przedterminowe wybory samorządowe i wrócił do urzędu. Ale w 2006 r. nowe przepisu startu mu już zabraniały.
Teraz Kownacki pracuje w firmie deweloperskiej we Wrocławiu. W przyszłorocznych wyborach jego głównym rywalem mógł być obecny wójt Oławy Ryszard Wojciechowski. Ale nie będzie, bo teraz to on ma na koncie prawomocny wyrok (za posługiwanie się podrobionym dyplomem uczelni) i startować nie może.

Decyzji, czy ubiegać się o mandat w przyszłorocznych wyborach samorządowych, nie podjął jeszcze były burmistrz Jelcza-Laskowic Bogdan Szczęśniak. W 2005 r. sąd skazał go za jazdę samochodem po pijanemu. Kiedy zatrzymała go policja, miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
On też najpierw odzyskał stanowisko (w wyborach przedterminowych poparło go aż 70 procent mieszkańców), ale w 2006 roku wystartować już nie mógł. Dzisiaj Szczęśniak znalazł sobie nowe zajęcie. Od kilku miesięcy w świetnym punkcie, w samym centrum Jelcza-Laskowic, prowadzi supermarket Bricomarche z materiałami budowlanymi i narzędziami.

- Myślę o wyborach - przyznaje. - Ale decyzję podejmę na wiosnę.
Jego wyrok ulegnie zatarciu najpóźniej latem przyszłego roku. Wybory będą jesienią, Szczęśniak będzie miał więc czystą kartę na czas.
Z rejestru skazanych zniknął już też Zdzisław Szmigiel, były burmistrz Wiązowa. Mandat stracił w lutym 2005 r., po tym jak sąd skazał go za udział w fałszowaniu protokołu rady gminy. Dzisiaj Szmigiel prowadzi gospodarstwo w małej wsi pod Wiązowem. W czwartek deklarował, że o powrocie do ratusza nie myśli: - Polityka już mnie nie interesuje - zapowiedział.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy ocenili rząd Tuska. Zaskakujące wyniki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto