Chciałbym wierzyć w taką zmianę. Oby tym razem sprawa nie spaliła na panewce jak 2 lata temu. Obwieszczałem wtedy z radością: Odpowiednie znakowanie niebezpiecznych miejsc jest w Opolu możliwe
Straż Miejska w Opolu nabyła w tamtym czasie pachołki drogowe, niektóre w wersji z akumulatorową lampą na wierzchołku.
Najpierw poginęły te droższe, a potem większość tych tańszych...
No cóż... My Polacy kochamy się w "PRZYDASIACH". Niektórzy z nas Rodacy, brali sobie pachołki należące do Straży, bo to "przy chałupie" czy w garażu "PRZYDA SIE".
Takie zabieranie cudzej własności, zwykle określamy mianem kradzieży. Jednak w narodzie pokutuje, wyniesione z "komuny" przekonanie, że jak coś jest państwowe to znaczy, że niczyje, że wspólne. Czyli można brać...
Takie "wzięcie sobie" jest grzechem podwójnym, a głupotą bezdenną - po pierwsze kraść nie należy, po drugie złodziej kradł element ostrzegawczy, pozostawiając groźne miejsce bez zabezpieczenia.
Nowe pachołki mają takie rozmiary, że trudno je schować "za pazuchę", a i do bagażnika weszłyby z trudem. Jest więc nadzieja Opolanie, że będą nam one służyć długie lata.
Zastanawiam się, czy Straż Miejska zarobiła na nowy sprzęt dzięki klamrowaniu i lawetowaniu samochodów?Zobacz: Brawa dla Straży Miejskiej w Opolu [zdjęcia] oraz Straż miejska w Opolu łapie! Nareszcie
Ostatnio w tej dziedzinie Straż wykazuje większą aktywność. Karze źle parkujących, dzięki czemu łatwiej jest choćby przejść po chodniku. Duże brawa i podziękowania!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?