" Zabawa i rozrywka "

To proste motto jest łatwe do realizacji , jeżeli człowiek potrafi myśleć .Zastanawiam się , dlaczego tak wielu , szczególnie młodych ludzi ma z tym problem , przecież już dawno zeszliśmy z drzew ? .
Trwają wakacje i coraz częściej spotykam w czasie spacerów agresywne grupki młodzieży w wieku szkolnym . Nie rozumiem , dlaczego ich radość i rubaszny rechot wzbudza np. kopanie samochodów , albo wyrywanie dna koszy ? Czyżby atawistyczne zachowania troglodytów nadal tkwiły w tych młodych ludziach ?Dzisiaj mój bliski kolega przyszedł do pracy bardzo zdenerwowany i niewyspany .
Mieszka na ulicy Słowackiego , która od czasu otwarcia wielu lokali z piwem na ulicy Legionów stała się trasą powrotną dla rozzuchwalonych wieloma piwami osobników .
Nocne wrzaski , walenie w kosze skuteczniejsze są od kilku budzików . Pobudki o godzinie 2-ej czy 3-ej w nocy nie należą do przyjemności . Na nogi zrywa się cała rodzina , a rozbudzone dzieci płaczą . Trudno w ciepłe noce spać przy zamkniętych oknach , ale kolega coraz częściej ich nie otwiera , pomimo dyskomfortu nocnego odpoczynku . Wtorkowa noc była jednak koszmarem . Wycie syreny strażackiej postawiło na nogi nie tylko kolegę , ale i mieszkańców okolicznych bloków . Godzina 3-cia w nocy może dobra jest dla tych , którzy przesypiają cały dzień i wstają tylko po to , żeby opróżnić pęcherz pełen piwa.
Okazało się , że znudzeni młodzieńcy podpalili kilka pełnych koszy na śmieci !Mieli taką " fantazję ". Śmierdzący dym wdzierał się do mieszkań , co dodatkowowyrwanych ze snu ludzi doprowadziło do furii.
Sprawców oczywiście nie złapano , bo tchórzliwe " szczury " zadowolone ze swoich pomysłów szybko udały się do domów , odespać nadmiar piwa i " ogromnego wysiłku intelektualnego " . Strażacy mieli robotę , a niewyspani lokatorzy zszarpane nerwy .
Dla takich troglodytów najważniejsza była tylko " rozrywka i zabawa ". Zastanawia nas jeszcze jedno - czy rodzice tych nastolatków spali kamiennym snem , wiedząc , że o godzinie 3-ej w domu nie ma ich dzieci ?