Zakaz handlu w niedzielę. Oto skutki nowego prawa w liczbach

Od 1 marca 2018 w Polsce obowiązuje zakaz handlu w wybrane niedziele. Przepisy wskazują, że prowadzenie sprzedaży może odbywać się w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca (z zakazu wyłączone są np. restauracje, kwiaciarnie czy apteki). Retail Institucie opublikował wyniki przeprowadzonych przez siebie badań na temat wpływu zakazu handlu w ostatnim dniu tygodnia na ogólną liczbę klientów odwiedzających centra handlowe. Eksperci wzięli na tapet 120 tego typu obiektów w naszym kraju, a sama analiza dotyczyła pierwszych 11 tygodni obowiązywania zmienionych regulacji (od 5 marca do 20 maja 2018 r.), jak i wszystkich minionych miesięcy 2018 roku.

Jak wskazują autorzy raportu, odwiedzalność centrów handlowych od 1 stycznia do 20 maja 2018 roku spadła o 2,6%, w porównaniu do analogicznego okresu w 2017 r. Przekłada się to 3,14 miliona klientów mniej. Największe spadki można było zaobserwować w dużych obiektach handlowych na obrzeżach miast oraz w tych, które opierają swoje działanie na branży spożywczej. Spoglądając wyłącznie na niedziele, od początku roku, centra handlowe straciły 5,7 miliona (-30%) klientów robiących do tej pory zakupy w tym dniu. Część z nich, a dokładnie ponad 2,5 miliona, odwiedziło jednak galerie handlowe między poniedziałkiem a sobotą, co pozwoliło firmom nieznacznie zminimalizować straty.

Jeszcze większy spadek pojawia się, gdy weźmiemy pod uwagę wyłącznie okres obowiązywania nowego prawa (tj. Od 5 marca do 20 maja 2018 r.). W czasie, odwiedzalność centrów handlowych obniżyła się o 2,75 miliona konsumentów (4,12%) w porównaniu do zbieżnego okresu rok temu. To, według ekspertów z Real Instutute, przekłada się na konstatację, że słabe wyniki centrów w pierwszej połowie roku można łączyć ze zmianą regulacji z wprowadzeniem zakazu handlu w niedziele oraz z tym, że klienci nadal chętnie robią zakupy w niedziele, jeżeli tylko mają taką możliwość.

Jeśli spojrzymy na to, jak zakaz handlu przekłada się na konkretne branże to tylko w marcu znaczny spadek, bo 20 procentowy, zaliczyły firmy usługowe (rozrywka, kawiarnie, restauracje). Z kolei spadek obrotów sklepów odzieżowych to ponad 7%.