Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz wyjazdu do Czech dla Miedzińskiego

redakcja
redakcja
fot. Mariusz Murawski
fot. Mariusz Murawski redakcja
Dlaczego? Kara nałożona na żużlowca jest spowodowana jego słabym występem w meczu z unią Leszno.

Adrian Miedziński był najsłabszym żużlowcem toruńskiej drużyny w pierwszym meczu półfinałowym z Unią Leszno. W czterech startach uzbierał zaledwie trzy punkty, co jest jego najgorszym wynikiem na własnym torze w tym sezonie. To m.in. dlatego Unibax wygrał zaledwie 46:44 i ma znacznie ograniczył swoje szanse na awans do finału Speedway Ekstraligi.
W środę żużlowiec wybierał się na mecz czeskiej ekstraligi, ale ostatecznie z tego zrezygnował. - Adrian Miedziński poinformował mnie, że jego polski klub zakazał mu startu w lidze czeskiej z powodu słabego występu w polskiej lidze - cytuje słowa menedżera czeskiego zespołu AK Slany Milana Macha portal sportowefakty.pl.
W internecie kibice "Aniołów” podzielili się na dwa obozy. Zwolennicy decyzji klubu uważają, że dzięki temu żużlowiec będzie mógł lepiej przygotować się do meczu rewanżowego z Unią Leszno. Nie brakuje jednak także przeciwników, którzy uważają, że kara jest niesprawiedliwa dla zawodnika, który akurat ostatnio zawodził najmniej. "Dlaczego wcześniej podobne sankcje nie spotkały Darcy Warda albo Wiesława Jagusia?” - zastanawiają się fani na forach internetowych.
Trzeba przyznać, że ta grupa jest w zdecydowanej większości. Z tym zastrzeżeniem, że w stosunku do Warda klub nie był taki obojętny, Australijczykowi zabronił w pewnym momencie wykorzystywać sprzętu poza polską ligą, ukarał go także finansowo.
Prezes Wojciech Stępniewski podkreśla, że w przypadku Miedzińskiego to nie jest żadna sankcja za słabszy mecz z Unią. - Chłopak po prostu musi odpocząć, bo ostatnio był mocno przeziębiony. My musimy się przygotować jak najlepiej do rewanżu w Lesznie, a liga w Czechach, prawdę mówiąc, średnio mnie interesuje w tym momencie - wyjaśnia Stępniewski.
Unibax próbuje zebrać na treningach maksymalną ilość zawodników, choć i tak nie będzie miał komfortu przed meczem w Lesznie. W sobotę w Vojens zaplanowane jest bowiem Grand Prix Nordyckie, w którym wystartują Hans Andersen i Chris Holder.
Z tym drugim zwykle jeździł na turnieje mistrzostw świata Ward i pełnił rolę jego pomocnika w parkingu. Tym razem nie ma o tym mowy. Australijczyk jeszcze w czwartek ma zaplanowany mecz w angielskiej Elite League, a potem od razu leci do Polski. Oprócz niego trener Jan Ząbik i menedżer Jacek Gajewski będą mieli do dyspozycji Ryana Sullivana, Wiesława Jagusia, Miedzińskiego oraz braci Emila i Kamila Pulczyńskich.
Głównym zadaniem w piątek i sobotę będzie dopasowanie motocykli do bardziej przyczepnej nawierzchni, która z pewnością będzie czekać na torunian w Lesznie. Unibax nie planuje jednak wizyt na innych stadionach, chce popracować nad swoją nawierzchnią.
Joachim Przybył

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto