Zakończył się egzamin maturalny z języka polskiego

Maturzyści musieli też odpowiedzieć na pytania do tekstu Igora Jankego na temat wpływu blogów na publicystykę.

Dyplomatycznie maturzyści stwierdzali, że tekst był "średni", jeśli chodzi o trudność.

Na poziomie rozszerzonym uczniowie zmagali się z tekstami Miłosza, Mrożka i Różewicza.

W Warszawie zdecydowana większość uczniów zdawała maturę na poziomie podstawowym.

Tak było też w CXXV LO im. Jana III Sobieskiego przy ul. Czerniakowskiej.

Uczniowie nie byli zaskoczeni tematami, ich poziom trudności też nie wywoływał specjalnych emocji, choć niektórzy woleli poczekać z oceną swojej pracy do momentu ukazania sie klucza odpowiedzi, bo jak powiedziała nam Kasia Bytniewska z LO Sobieskiego, klucze płatają jednak figle. - Trudno się niekiedy wstrzelić w to, co zapisano w kluczu - mówi Kasia.

Ona sama pisała pracę na temat wierszy Mickiewicza i Tetmajera, bo jak szczerze wyznała, nie lubi "Lalki". - Pozytywnie patrzę w przyszłość, a co będzie naprawdę, to okaże się, gdy będą już wyniki egzaminu - dodaje z uśmiechem Kasia.

Kasia należy do mniejszości, która zmagała się z poezją; zdecydowanie większą popularnością cieszyła się proza Prusa.

Na temat "Lalki" pisali też pracę Zbyszek Wiśniewski i Tomek Surdyk. Obaj wyszli z egzaminu zadowoleni. - "Lalkę" przygotowuję na ustną prezentację, więc mam ją opanowaną, nic mnie nie zaskoczy - mówi Zbyszek. - A ja coś przeczuwałem i wczoraj ją powtórzyłem - śmieje się Tomek.

Jedną z niewielu osób zaskoczonych brakiem na maturze tematów dotyczących współczesności jest Alicja Jabłońska. - Przeczuwałam, że będzie coś z literatury wojennej, albo współczesnej, a tu niespodzianka - mówi Ala dla MM Warszawa. - Temat był dość zawiły, bo w końcu trzeba było odczytać tekst pełen alegorii, sennych marzeń.  Alicja jest jednak dobrej myśli, a już jutro będzie pisać egzamin z języka angielskiego.

Rozemocjonowanym maturzystom towarzyszyli pod szkołą równie przejęci rodzice. Mama Klaudii stwierdza, że przeżywa maturę córki bardziej niż kiedyś własną.- Wzięłam dwa dni urlopu, bo nie mogę się skupić na pracy - żartuje.

Pierwsze zmagania maturzyści mają za sobą. Dziś zapewne większość będzie chciała zajrzeć jeszcze do przykładowych odpowiedzi i porównać ich zawartość z własnymi przemyśleniami.

Jutro egzaminy z języka obcego.