Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakopower zagra w Stodole 1 kwietnia

Anna Rathman
Brzmienie góralskich instrumentów jest pretekstem do tworzenia nowej muzyki
Brzmienie góralskich instrumentów jest pretekstem do tworzenia nowej muzyki materiały prasowe
Z Sebastianem Karpielem-Bułecką, liderem zespołu Zakopower, o muzycznych planach rozmawia Anna Rathman.

Jak to się dzieje, że tak wielu architektów jest świetnymi muzykami?
Rzeczywiście, tak jakoś się poskładało...

Bo przecież Marek Grechuta, Jan Karpiel-Bułecka, pana brat...
Kanty Pawluśkiewicz. Mleczko też chyba jest architektem, chociaż on nie gra. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, właściwie nie wiem.

Czytaj też: Projekt edukacyjny "Atelier animacji - śródmiejskie opowieści"

Czy Zakopower gra podhalański rock czy piwniczny jazz?
Podhalański rock to to nie jest, bo my nie gramy muzyki góralskiej, a ta kojarzy się stricte z folklorem. Myślę, że jest to mieszanka trochę jazzu, trochę rocka, jest w niej też trochę etnicznych brzmień. Na pewno nie nazwałbym tego góralszczyzną, ponieważ górale mogliby się obrazić.

Współpracuje Pan jednak z różnymi muzykami z pogranicza jazzu, folku, piosenki literackiej. Z Zakopowerem współpracowali i Nigel Kennedy, i Adam Nowak z Raz, Dwa, Trzy".
Tak, rzeczywiście tak było przy poprzedniej płycie. Do piosenek, które ukażą się wkrótce na naszym nowym krążku, teksty napisaliśmy sami, zagrają na niej świetni muzycy...

Jaki charakter ma ta płyta?
Jest mocniejsza, bardziej rockowa, jest tam też dużo improwizacji, brzmień... trochę jazzu.


Czytaj też: Projekt Warszawiak rozpoczął zdjęcia do nowego teledysku

Mocną stroną zespołu są teksty. Gracie świetną muzykę z często filozoficznymi tekstami.
Staramy się śpiewać o czymś ważnym, śpiewanie o rzeczach banalnych byłoby zupełnie bez sensu. Jesteśmy też takimi ludźmi, którzy postrzegają świat... są bardzo wyczuleni na to, co się dzieje na świecie, nazwałbym nas wrażliwcami. Stąd teksty są takie, a nie inne. Staramy się pisać o ważnych rzeczach. Na nowej płycie jest dużo takich rzeczywiście wręcz filozoficznych tekstów, takich naszych przemyśleń, obserwacji związanych z życiem, codziennością człowieka.

Nagrał Pan ostatnio "Na plażach Zanzibaru" wraz z Grzegorzem Turnauem. Jest ona w klimatach bardzo krakowskich, piwnicznych, poetyckich.
Jak to twórczość Turnaua (uśmiech). Piosenkę napisał Jan Kanty Pawluśkiewicz, natomiast słowa Leszek Aleksander Moczulski, dlatego ma ona taki, a nie inny klimat.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Wracając jeszcze do Pana związków z Piwnicą Pod Baranami, brał Pan udział w festiwalu piosenek Marka Grechuty, prezentował własne interpretacje jego piosenek.

Szczerze mówiąc, nie czuję się jakoś związany z Piwnicą Pod Baranami, z krakowskim piwnicznym graniem. To, że gramy piosenki Marka Grechuty, wzięło się z tego, że wystąpiliśmy na festiwalu w Opolu na koncercie poświęconym Grechucie. Okazało się, że te piosenki potem wrosły do naszego repertuaru i wykonujemy je na koncertach. A przygoda z Turnauem to też jest przypadek. On stwierdził, że ja bym mu bardzo do tej piosenki pasował i mnie zaprosił. Ja jednak jakichś głębokich związków z tamtym środowiskiem piwnicznym nie mam, aczkolwiek lubię Kraków. Tam się urodziłem, tam studiowałem pięć lat, ale jednak nurt piwniczny, krakowski jest mi dosyć odległy, szczerze mówiąc obcy. Marek Grechuta był też ponad tym nurtem piwnicznym, to była trochę inna muzyka.

Czytaj też: Premiera kultowego musicalu "The rocky horror show" w Och Teatrze (ZDJĘCIA)

Co zespół zaproponuje podczas trasy koncertowej?

Chcemy wrócić do pierwszej płyty ("Musichal"), odświeżyć rzeczy, których już dawno nie graliśmy. Ale też zagrać nowy materiał, który zostanie wydany na płycie teraz, wiosną. Także połączyliśmy trochę nowych piosenek, trochę starych, te stare aranże oczywiście odświeżyliśmy, będą podane w trochę inny sposób...

Proszę więcej powiedzieć o nowej płycie, jakie to będą brzmienia?
Trudno jest opowiadać o muzyce, muzyki się słucha, trudno zobrazować ją słowami. Powiem, co jest moim marzeniem. Chciałbym, żeby słychać było na płycie progres, że zespół się rozwija, że idziemy do przodu, że gramy coraz lepiej. Staram się to osiągnąć, czy mi się to uda, ocenią ci, którzy przyjdą na nasze koncerty. Bardzo bym chciał, żeby to tak było odebrane.

Czytaj też: Pokaz wiosennej mody w Centrum Wola Park. Znajdź coś dla siebie!

Pan i zespół macie świetny kontakt z publicznością podczas koncertów, gracie bardzo energetycznie, współczesną muzykę, brzmienie, które generujecie ze skrzypiec, instrumentów, które gdzieś tam wywodzą się z zakopiańskiej tradycji, ale robicie coś zupełnie innego.
Trasa będzie na pewno energetyczna, będziemy grać tak, jak potrafimy. Ważne jest, żeby wkładać w to serce, i na koncercie to serce w granie wkładamy. Mam nadzieję, że to widać. Wszystkich więc na koncert (Stodoła 1.04., godz. 19) serdecznie zapraszam. Obiecuję, że nikt nie będzie żałował, jeżeli przyjdzie.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Jak wyprać kurtkę puchową?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto