Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamek w Grudziądzu [odc. 9]

Redakcja
Odcinek 9 jest kontynuacją rozdziału III. Froelicha, Dzieje powiatu grudziądzkiego z 1868 r., jako źródło historyczne. Zawiera on komentarze do s. 100-130.

s.100-108. 
 X. Froelich przedstawił kwestie gospodarcze związane  z utrzymaniem zamku w czasach krzyżackich i nowożytnych[28].
s. 101. Na wstępie X. Froelich bardzo lakonicznie opisał wygląd zamku[29]. Wyodrębnił jednak kaplicę zamkową z zabudowy domu konwentualnego[30]. W historiografii po 1945 r.,                           w następstwie badań H. Jacobiego przyjęto, że kaplica była na piętrze skrzydła południowego.
102-103.
Strony te zawierają m.in. informację o dziedzińcach zewnętrznych zamku w XIV i XV w. Zakon posiadał w 1438 r. trzy młyny na zewnętrznym dziedzińcu ( Auβenhöf). Oprócz tego trzymano tam bydło rogate. Część stada należała do Zakonu. Specjalne obory dla bydła znajdowały się w Rządzu, Tuszewie i Lubieniu. Z inwentarzy krzyżackich wynika, że teren młynów zamkowych na obecnym Kanale Trynka a wg przywilejów lokacyjnych z XV-XVI w. na rzece Osie był przedzamczem, czyli integralną częścią zespołu zamkowego.
s. 103.  
W 1438 r. miasto płaciło Zakonowi czynsz miejski w wysokości 19 marek  i 5 denarów.
s. 103-108. Na podanych stronach X. Froelich opisał sytuację gospodarcza zamku  w czasie polskiego panowania.
s. 105. 
 X. Froelich nie znalazł potwierdzenia, by na zamku grudziądzkim wszyscy starostowie mieli swoją siedzibę. Tylko nieliczni tu rezydowali.
s.106.
W 1664 r. terytorium zamku obejmowało miasto Grudziądz.
s. 106.
Powołując się na wizytację kanonika Strzesza z 1667 r. X. Froelich podał, że kaplicę zamkową zbudował wielki mistrz Gottfryd von Hohenlohe[31].
s. 107.
Wg lustracji zamku z 1765 r. zamek był już w częściowej ruinie. Zapadły się gdanisko od strony Wisły oraz chór kaplicy zamkowej. W kwietniu 1795 r. kapitan minerów v. Krohne rozebrał dach kaplicy. Część materiału budowlanego przekazano na remont wieży kościoła św. Mikołaja.
s. 108-127. 
 Strony zawierają rozdział trzeci,  dotyczy kościołów, wyznań, zakonów i szkolnictwa.
s. 108-109.
 Z przedstawionego przez X. Froelicha streszczenia dokumentów z 1307 r. i 1345 r. wynika, że nie dotyczą one  kościoła św. Mikołaja[32]. Kościół św. Jerzego, jeszcze w 1533 r. był kościołem parafialnym a patronat nad nim sprawował król[33].
s. 109. 1382 r.
Założony został dom ratowniczy dobrowolnego ubóstwa dla biednych dzieci, jako fundacja rajcy Bartłomieja Herwesta i jego żony Katarzyny. Precyzyjna lokalizacja nie jest obecnie możliwa. X. Froelich zasugerował,  że powstał on obok kościoła św. Mikołaja.[34]
s. 109.
Zapewne niedoceniony dokument wielkiego mistrza Konrada von Jungingena z 1404 r., dotyczący kolejności odprawiania nabożeństw w kościołach Św. Ducha i św. Jerzego[35]. Wg tego dokumentu w hierarchii ważniejszy był kościół Św. Ducha w obrębie murów, zapewne zbudowany przez Krzyżaków.
s.110-111.  
W przytoczonym przez X. Froelicha dokumencie z 1533 r. , dotyczącym nabycia majątku Łysakowo przez radę miejską pierwszy raz pojawia się wezwanie kościoła św. Mikołaja oraz jego proboszcza Pawła Andrzeja. Z umowy wynika, że w skład parafii św. Mikołaja wchodziły dwa kościoły. W tym samym roku, jak to wynika z listów biskupa Jana Dantyszka, kościół św. Jerzego był parafią miejską[36].
s. 112.
15.09.1618 r. w następstwie wylewu Wisły uległ zniszczeniu kościół św. Jerzego. Kościoła tego już nie odbudowano. 7.02.1624 r. król Zygmunt III Waza powiadomił radę miejską o przekazaniu opuszczonego kościoła Św. Ducha benedyktynkom.
s. 113-116. X. Froelich opisał kościół św. Mikołaja i jego majątek w XVII-XVIII w. Wśród wielu majątków posiadał też ten kościół hospital przy Bramie Kwidzyńskiej[37]. Rozbudowana była również obsada personalna kościoła św. Mikołaja. Było dwóch wikarych, z których jeden był komendariusem oraz dwóch przełożonych kościoła[38]
s.116-117.
X. Froelich opisał historię zakonu benedyktynek w Grudziądzu, sprowadzonych w 1624 r. z Torunia.          W przypadku terenu klasztoru benedyktynek na uwagę zasługuje lakoniczność informacji o tym terenie       w historiografii XX-XXI w.  Za X. Froelichem odnotowuje się pożar miasta w 1341 r. i rzekome połączenie kościoła z kościołem św. Mikołaja w 1345 r. Informacja o szpitalu w średniowieczu i następnie w historiografii jest przeskok do roku 1569, kiedy to 15 kwietnia król Zygmunt August przekazał świątynię protestantom[39]. Potem już szczegółowo jest znana historia klasztoru benedyktynek od 1624 r. 
s.117.
X. Froelich zawarł krótką informację o kościele św. Jerzego i szpitalu na Rybakach. Ustalenie praw własności po kościele, który uległ zniszczeniu w 1618 r. w następstwie powodzi, trwało do 1782 r. Wg wizytacji kościelnej z 1799 r. znajdowało się w okolicy dawnego kościoła  5 gospodarstw rolnych, które przynosiły księdzu kościoła św. Mikołaja 46 florenów dochodu z czynszu.
s. 117-118.
Na podanych stronach X. Froelich zawarł lakoniczną informację o kościele ewangelickim na Rynku, zbudowanym w 1784 r. przez króla pruskiego Fryderyka Wielkiego.
s.118-124.
 X. Froelich przedstawił historię zakonu jezuitów w Grudziądzu w l. 1622-1781[40].
s. 124-125.
X. Froelich zawarł lakoniczną informację o fundacji klasztoru reformatów na terenie rządowym około 1750 r. Lokalizacja klasztoru za Bramą Kwidzyńską dodatkowo potwierdza fakt, że ten teren nie należał do miasta[41].
s.125.
 X. Froelich podał informację o rozwiązaniu w 1584 r. zgromadzenia księży Grudziądzu. Zgromadzenie to przekazało miastu za rentę kościół i szkołę.
s.125-127.
X. Froelich podał dodatkowe informacje o szkolnictwie na terenie miasta.
s. 127-128.
Obszar miasta w obrębie murów nie był wolny, tak jakby to wynikało z interpretacji przywileju lokacyjnego. Za użytkowanie tego obszaru, podobnie jak za ogrody zamkowe mieszczanie musieli płacić Krzyżakom a następnie polskim starostom dzierżawę. W 1438 r. dzierżawa za miasto wynosiła 19 marek, przeprawa promowa 27 marek i za użytkowanie ogrodów zamkowych 115 marek. W czasach polskich, w l. 1603-1623 ogólny czynsz za miasto i ogrody wynosił od 24 florenów do 35 florenów i 20 groszy. W 1765 r. miasto płaciło  do zamku dzierżawę 35 florenów i 15 groszy oraz dodatkowo za połów na Wiśle 95 florenów. Z innymi dzierżawami miasto płaciło wówczas do zamku 271 florenów rocznie[42].
s.128-129.
 X. Froelich przytoczył m.in. przepisy hodowlane, które określały maksymalną ilość posiadanego inwentarza. Np. właściciel domu mógł mieć maksymalnie latem 6 krów. Miasto zatrudniało miejskiego pastucha. Tak jak w innych miastach bardzo rygorystyczne były przepisy odnośnie warzenia i sprzedaży piwa.
s.130.
Na stronie tej na uwagę zasługuje brak informacji o punkcie sprzedaży piwa na obecnym Rynku. Punkty sprzedaży były na Rynku Zbożowym przy Bramie Toruńskiej, pomiędzy szpitalem i straganem miejskim[43] oraz przy bramach Kwidzyńskiej (Łasińskiej) i Bocznej.
 

[28] Wg obecnego stanu badań najpełniejszy obraz sytuacji gospodarczej komturstwa grudziądzkiego przedstawiła  A. Życzyńska. Zob. Życzyńska A, Dzieje średniowiecznego Grudziądza do 1411 r. Praca magisterska napisana na seminarium z historii średniowiecza pod kierunkiem prof. dr. hab. A. Czacharowskiego. Instytut Historii                   i Archiwistyki UMK, Toruń 1992; Życzyńska A., Komturstwo grudziądzkie na przełomie XIV i XV w. Rocznik Grudziądzki, T. 12:1996 s. 9-23.
[29] Cyt.: Zamek grudziądzki, po którym obecnie jeszcze pozostała wieża i część okrążającego muru, został około 1299 r. pobudowany i składał się z domu konwentualnego i przedzamcza, do którego dostęp był przez most zwodzony, z kaplicy zamkowej i odpowiednich zabudowań gospodarczych. Część zamku a zwłaszcza ta, gdzie mieściła się komnata komtura, opadła 10 lipca 1388 r. do Wisły.
[30] Podobnie uczynił  lustrator  zamku w 1739 r. opisując m.in. dachy: Dachy na zamku złe miejscami, osobliwie nad ekonomią i nad gankiem przy kaplicy, podczas dreszczów znacznie zaciekają. Nad pałacami dachy dobre. Zob. A. Wolnikowski [wyd.] , Inwentarz starostwa grudziądzkiego z  r. 1739. Grudziądz 1963, s. 13.
[31] Wielki mistrz Zakonu od 1297 r. Zob. S. Jóźwiak, Centralne i terytorialne organy władzy zakonu krzyżackiego                   w Prusach w latach 1228-1410. Rozwój – Przekształcenia - Kompetencje, Toruń 2001, s.85.
[32] Cyt.: 1. Dokument miasta Grudziądza z 1 czerwca 1307 r., w którym consules et scabini civitatis Grudenz una cum nostris concivibus (rada, ławnicy i razem z mieszczanami) poświadczają, że Conrad zwany Schorn w czasie zgonu przeznaczył 20 grzywien w denarach dla pożytku miasta, z tym zastrzeżeniem, że co roku w święto św. Marcina księdzu Lutheger  i jego następcom w Grudziądzu wypłaci się 2 grzywny na odprawienie mszy zadusznej.
2. Dokument tego samego rodzaju z 1345 r. „di mychel vrankinhayns getiten, borgmeisters zu Grudentz, Sydils von der linou [ z linii] swego kompana heineckien schoenbrucke, Nikolaus lindenau vn Herbst siner kumpane „także z rady”, gdzie było nadanie jednej chełmińskiej marki z strony pana Nikolaus von Elnis do fary na odprawienie mszy za duszę, pożaru miasta, usunięcie dotychczasowego proboszcza z kościoła Św. Ducha  i wybór Mikołaja Frankenhaym, prawdopodobnie krewnego burmistrza, na duchownego obydwu kościołów przewidziany jest. (Zob. X. Froelich, s.108-109).
[33] Acta Tomiciana, Tomus Quintus Decius MCMLVII, Vratislaviea-Cracoviae, s.116,120, 192. Zbiór źródeł zawiera listy biskupa chełmińskiego Jana Dantyszka do biskupa krakowskiego Piotra Tomickiego.  Z listów wynika, że w 1533 król Zygmunt Stary wyraził zgodę na obsadę probostwa tego kościoła. Jest to dowód źródłowy, że nie było podporządkowania kościoła św. Jerzego kościołowi św. Mikołaja w średniowieczu.
[34] Cyt.: 3. Dokument de 1382 o domu ratowniczym dobrowolnego ubóstwa obok kościoła głównego św. Mikołaja.
                W imię Boże Amen. Do wiadomości wszystkim, którzy ten list widzą lub słyszą czytany. Do wiadomości siedzącej rady[34]*), że czcigodny radca Bartholomeus Herwest i jego zacna żona Katherina, równiej czcigodna, oddają dla biednych dzieci dom, w którym mieszkają z dobrowolnego ubóstwa na wieczny testament także i dla dzieci, które tam zostaną skierowane dla duchowego życia i w obecności rady obowiązujemy się, że nic za to nie pobierzemy ani my, ani nasi następcy. Także ten sam  czcigodny radca Bartholomeus Herwest i jego zacna żona Katherina postanawiają, aby tam były siostry, lecz nie z własnej woli, lecz według postanowień rady. O tym są poinformowani czcigodni radni Michil Blandow burmistrz i Heynecke Schoenbrucker, Sydel von der Lynaw   i Johannes Breslaw, Johannes von der Mocker i Claus  Lyndenaw. Dla wiarygodnego uznania tego listu zawiesiliśmy pieczęć . W r. 1382 w dniu św. Tomasza (21 grudnia) po Narodzeniu Chrystusa. (Zob. X. Froelich,  s.109).
[35] Cyt: 4. Regulowanie de 1404 służby Bożej w kościele Św. Ducha i św. Jerzego.
                Ja brat Conrad von Jungingen wielki mistrz niemieckiego zakonu oznajmiam i objawiam wszystkim, którzy ten list widzą, słyszą lub czytają, że czcigodny duchowy brat Wilhelm von Helfenstein, komtur zu Grudentz [Grudziądza] uzgodnił pomiędzy proboszczem Grudziądza i samym miastem, aby z odprawianych mszy codziennie i wieczorem na dzień św. Jerzego. Po pierwsze: wszystkie ofiary, które na św. Jerzego, czy to wosku, który ma zostać złożony dla kościoła św. Jerzego, aby mógł być oświetlony.
                Także nie wolno żadnej skrzynki na ofiary do tego kościoła lub na cmentarz stawiać  a ta skrzynka, która teraz stoi, ma stać dla panów biskupów.
                Także mszę św. Do św. Jerzego ma się odprawiać po mszy do Św. Ducha o czasie na który wypada. Także rada miasta Grudentz zobowiązała się księdzu wymienionego miasta rocznie  10 marek dawać na św. Marcina i to wykonać z pewnych spadków (t. j. majątków ruchomych), aby wystarczyło księdzu po wieczne czasy.
Także ma się dać księdzu pomieszczenie (poza jego mieszkaniem), jako podwórze na drzewo, lecz nie wolno tam żadnych zabudowań stawiać.
                Także kapelan, którego  rada na św. Jerzego [ do kościoła św. Jerzego] otrzyma, ma być księdzu pokorny i posłuszny a we wszystkich sprawach uczciwych, prawych, jeżeli będzie księdzu przeciwny, ksiądz ma wnieść zażalenie do rady, która kapelana pouczy. Jeżeli jest taka sprawa, że kapelan urzędu nie składa, natenczas ma dostać urlop (zwolnienie) i innego się poszuka. Dla pewności tych spraw przywiesiliśmy naszą wewnętrzną pieczęć, który pisano w naszym domu Lype (Lipinki, koniec listopada 1404 r., t. j. w najbliższą sobotę przed św. Katarzyną po Narodzeniu Chrystusa). (Zob. X. Froelich, s.109-110).
[36] Acta Tomiciana, , s.116,120, 192.
[37] X. Froelich, s. 114. Warto tu zauważyć, iż w przypadku szpitali, razem ze schroniskiem dla dzieci, prowadzonym przez zgromadzenie sióstr dobrowolnego ubóstwa, trzy były w obrębie murów miejskich i jeden św. Jerzego poza murami miejskimi. Dwa szpitale były przy samych bramach, po stronie południowej przy Bramie Toruńskiej szpital Św. Ducha i po stronie północnej przy Bramie Kwidzyńskiej (Łasińskiej) szpital kościoła św. Mikołaja oraz w pobliżu Bramy Zamkowej sióstr dobrowolnego ubóstwa.
[38] X. Froelich, s. 116.
[39] Tamże, s.111.
[40] Historia zabudowy kolegium jezuickiego zostanie przedstawiona w dalszej części tego studium, ponieważ ściśle wiąże się z historią zabudowy zamku. Jezuici nie zbudowali kolegium i kościoła na surowym korzeniu, ale dokonali adaptacji wcześniejszych budynków dla swoich potrzeb.
[41] Brak własności miejskiej po stronie północnej za Bramą Kwidzyńską (Łasińską), kłóci się z powszechną interpretacją przywileju lokacyjnego z 1291 r. i jego potwierdzeń z XV i XVI w., iż pomiar miasta rozpoczął się od Bramy Łasińskiej w kierunku ujścia Osy koło Zakurzewa.
[42] Dla obecnych tu rozważań nie jest istotna wielkość czynszu, ale fakt jego płacenia do zamku.
[43] Jest to obecna ul. Wodna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto