W stolicy nie brakuje klubów ze striptizem. Te największe zatrudniają nawet po kilkadziesiąt dziewczyn. Większość pracuje wieczorami i nocą, kiedy w klubach jest największy ruch.
"Zapraszamy na spotkanie"
Klientów nie brakuje, dlatego kluby chętnie poszukują nowych dziewczyn. Najważniejsze kryterium to młodość, a figura i uroda oceniana jest przy rozmowie kwalifikacyjnej. Wszystkie kluby oferują kursy tańca dla nowo zatrudnionych dziewcząt. Niektóre również zakwaterowanie.
Zarobki zaczynają się od 400, a kończą na 3 tys. złotych za jedną przepracowaną noc. - Są super, ale dużo zależy od ciebie. Czy podchodzisz do gości, zagadujesz, pijesz z nimi drinki - komentuje na jednym z forów Megi. - Zarabiasz tyle, ile raczą ci klienci do majtek włożyć. Taka jest prawda - pisze.
Co piąty student pracuje w seksbiznesie?
- Seksbiznes stał się jedną z możliwych, racjonalnych form zarabiania, dzięki której młodzi ludzie mają pieniądze na studia - ocenia socjolog Jacek Kurzępa ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Według jego badań w Polsce co piąty student pracuje w seksbiznesie.
- Oczywiście zdarzają się też przypadki, że na taką pracę decydują się ludzie, którzy mogliby się utrzymać bez dodatkowych pieniędzy, ale po prostu chcą mieć przyjemność fizyczną i dostać za to pieniądze - mówi Kurzępa.
Najwięcej płacą obcokrajowcy
Praca w klubie go go zaczyna się wieczorem, a kończy po wyjściu ostatniego klienta. Dziewczyna musi być na nogach około 10 godzin. W dużych klubach można podzielić je na kilka grup; tancerki, hostessy i striptizerki. Te ostatnie zarabiają najwięcej. Na scenie rozbierają się do tzw. toplessu, a w vip-roomach całkowicie.
Kluby nastawione na zagranicznych klientów wymagają znajomości języka angielskiego. - Dzięki temu, że znam dobrze język, "obsługiwałam" także bogatych zagranicznych klientów i jednego wieczoru potrafiłam zarobić do 2,5 tys. złotych, a pracowałam codziennie... - zdradza Klaudia.
Uzależnione od łatwego zarobku
To właśnie duże pieniądze sprawiają, że dziewczyny nie są w stanie wyrwać się z takiego środowiska. - Czasami myślę o tym, żeby z tym skończyć, ale przychodzą nowe rachunki. Mój problem tkwi w tym, że nie mogę przestać - pisze Zuźka na forum dla tancerek.
- Byłam w tym bagnie trzy lata i do tej pory trudno mi oprzeć się pokusie zdobycia łatwej kasy - komentuje Katarzyna, studentka informatyki.
- W większości przypadków dla tych dziewczyn najistotniejsze jest mieć niż być - nie ma wątpliwości psycholog Ewa Chalimoniuk. - Traktują ciało jako narzędzie pracy. Wypierają wstyd i winę - dodaje.
Czytaj również:
Seks za mieszkanie, czyli jak studentki utrzymują się w Warszawie
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?