Zbigniew Polatowski: Życzę kibicom, aby nudy już na meczach Anwilu nie było

Jak wyglądają Święta w Anwilu Włocławek?Koszykarze przeważnie spędzają Święta w swoich rodzinnych domach. Wielu jednak z nich zostaje we Włocławku w tym okresie. Tradycją jest, że koszykarz zagraniczny nie spędza świąt sam we własnym domu. Zapraszam ich często do siebie lub robią to inni pracownicy klubu. U mnie w domu, w domu mojej mamy, gdzie wyprawiana jest Wigilia przewinęło się dotychczas wiele osób. Gościli na kolacji wigilijnej m.in. Andrej Urlep, David Dedek, Boban Mitev, Tomas Nagys, Gintaras Kadziulis, Seid Hajrić.
Jak będzie w tym roku?Kto będzie w tym roku jeszcze nie wiem. Zostają we Włocławku: Eric Hicks, Nikola Jovanović, Stipe Modrić. Na pewno nie będą sami. Bardzo fajnie jest, gdy koszykarze składają we własnym języku życzenia. Dobór słów jest bardzo nas Polaków śmieszący, ale potrafią się zachować w sposób bardzo odpowiedni. Najoryginalniejsze życzenia składał zawsze Andrej Urlep. On w swojej potocznej mowie używa różnych słów, ale nie powiem czym kończył swoje życzenia. To na pewno jednak amen nie było...
Jakie życzenia ma Pan dla kibicom na 2011 rok?Chciałbym życzyć wszystkim kibicom lepszych emocji, żeby nie było takiej nudy, takiej przeciętnej gry, jaka było na kilku meczach w tym sezonie. Chcę, aby Anwil był ponownie tą drużyną, którą przez tyle lat kibiców przyzwyczaiła fanów do gry na wysokim poziomie. Kibicom życzę zdrowia, sponsorom jeszcze większej hojności, a dla zawodników od kibiców najlepszym życzeniem jest to aby omijały ich urazy.
Czego życzyć Panu na ten nowy rok?Sobie życzę przede wszystkim zdrowia  i abyśmy w tym sezonie zagrali na miarę oczekiwań naszych kibiców. Liczę, że pokażemy, że jesteśmy drużyną z charakterem i że potrafimy pokazać klasę wtedy kiedy przegrywamy.
Dziękuje za rozmowę
Wideo rozmowa z prezesem Polatowskim kliknij TUTAJ
Czytaj teżAnwil Włocławek - Pepsi Caserta (81:71) - kliknij TUTAJ