- Czy dopuścił się pan oszustwa – zapytaliśmy Michała Sinieckiego. - Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie – stwierdził. W ten sposób organizator zbiórki dla Antosia, którego istnienie poddawane jest w wątpliwość, odpowiadał prawie na każde nasze pytanie. Zdjęcie chorego na siatkówczaka Antosia w ostatnich miesiącach obiegło media w całej Polsce. Wszyscy pisali o chorym chłopcu, który zbiera pieniądze na operację w USA.
Zabieg miał mu uratować wzrok. W akcji #bojesieciemnosci” wzięło udział wiele znanych osób. Piłkarz Robert Lewandowski i jego żona Anna wpłacili 100 tysięcy złotych. W akcję włączyli się m.in. były premier Kazimierz Marcinkiewicz, Katarzyna Tusk, zespoły piłkarski i siatkarski GKS Katowice, aktorzy Cezary Żak i Artur Barciś. Zebrano setki tysięcy złotych. „Kilka miesięcy temu otrzymaliśmy zgłoszenie na siepomaga.pl. Po weryfikacji zostało ono odrzucone. I na dzień dzisiejszy... również byśmy je odrzucili. Według nas jest to oszustwo” - ujawniono w sobotę na facebookowym profilu witryny siepomaga.pl zajmującej się organizacją charytatywnych zbiórek. Swoje oświadczenia wydały inne portale, na których zbiórki były prowadzone. „Organizator akcji zebrał z wykorzystaniem serwisu Pomagam.pl kwotę 11 107 zł – czytamy w oświadczeniu tego portalu. „- Zbiórka została zamknięta w dniu 24 czerwca 2017 r. i jest obecnie przedmiotem postępowania wewnętrznego prowadzonego przez dział bezpieczeństwa serwisu Pomagam.pl.”. „Aktualnie prowadzimy działania wyjaśniające. Bezpośredni kontakt z panem Michałem Sinieckim jest niemożliwy - nie odbiera telefonu – napisano na witrynie „zrzutka.pl”. - Skontaktował się z nami telefonicznie pełnomocnik pana Michała Sinieckiego i przekazał, że obszerniejsze wyjaśnienia zostaną przekazane w poniedziałek. O ile nie zmienią się okoliczności lub przedstawione wyjaśnienia nie rzucą nowego światła na sprawę, w poniedziałek zgłosimy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w prokuraturze.” Gazetawroclawska.pl dodzwoniła się do Michała Sinieckiego. Organizator zbiórki nie podał żadnych szczegółów akcji. Stwierdził jedynie, że jest ofiarą nagonki w internecie. Po szczegóły w sprawie Antosia odsyłał do opublikowanego oświadczenia. Ale są tam tylko przeprosiny, informacją, ze zebrano ponad pół miliona złotych i darczyńcy dostaną zwrot tych pieniędzy. „Informuję, że sprawa jest aktualnie na etapie wyjaśniania” - napisał Michał Siniecki w oświadczeniu. - Wyjaśniamy sprawę między sobą – powiedział nam pan Michał. Ale nie przyznał z kim i dlaczego. Mówił, że był w sobotę na policji, w komisariacie na warszawskim Targówku żeby złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Ale nikt go tam nie przyjął. Cytował inwektywy i groźby, jakie otrzymuje od internautów. Ale na pytanie czy ma sobie coś do zarzucenia odpowiedział, że nie może odpowiedzieć na to pytanie.
Kim jest pan Siniecki? Z informacji internetowych wynika, że jest managerem gwiazd show biznesu. Sam kiedyś grał w piłkę nożną. W internecie znaleźć można też stronę internetową jego agencji piłkarskiej. "Agencja oferuje kompleksowe usługi zarządzania karierami zawodników piłki nożnej. Analizujemy każdy detal w karierze zawodnika. Priorytetami w naszej agencji jest przede wszystkim uczciwość, rzetelność, profesjonalizm oraz budowanie trwałych i przyjacielskich relacji z ludźmi, którzy nam zaufali" - czytamy na tej witrynie. W jednym z wywiadów, opublikowanym w styczniu 2013 r. na portalu kontakt.tvn24.pl, Siniecki mówił, że: "Od najmłodszych lat, dzień w dzień, gdy się budziłem, marzyłem o rzeczach, o których moi rówieśnicy zapewne nawet nie słyszeli. Marzyłem, aby kiedyś stanąć na szczycie dużego przedsiębiorstwa i któregoś dnia spojrzeć w lustro i powiedzieć „Siniecki, swój plan zrealizowałeś. Zrobiłeś to tylko i wyłącznie sam! Jestem z ciebie dumny”. Trzeba mieć marzenia. Lamborghini samo nie podjedzie pod twój garaż." W sprawie Antosia Michał Siniecki zapowiada w najbliższych dniach kolejne oświadczenia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?