Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zemsta gapowicza. Sąd podważył zapis uchwały o przewozie rowerów

redakcja
redakcja
Aleksander Piekarski
Sąd podważył niektóre zapisy uchwały, która reguluje zasady przewozu rowerów w miejskich autobusach. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, bo skargę złożył największy gapowicz korzystający z miejskiej komunikacji.

Mieszkaniec zaskarżył uchwałę do sądu, ponieważ uznał, że miasto nie miało prawa jej podejmować. Nie spodobały mu się przede wszystkim dwa punkty. Jeden dotyczy tego, że rowerzysta musi opuścić autobus, jeśli wjedzie do niego inwalida na wózku albo pasażer z dzieckiem w wózku. Podważył także zapis o odpowiedzialności rowerzysty za straty spowodowane w czasie przewozu sprzętu. Zdaniem mieszkańca, te kwestie reguluje Kodeks Cywilny i nie ma potrzeby ujmowania jej w uchwale.- Sąd odrzucił pierwszy zarzut i uznał, że Rada Miasta miała prawo podjąć uchwałę regulującą przewóz rowerów w autobusach. Nie doszukał się błędu także w tym, że rowerzysta musi wysiąść z wozu, gdy pojawi się inny pasażer na wózku lub z dzieckiem wózku – informuje Barbara Damian, zastępca dyrektora w Zarządzie Transportu Miejskiego w Kielcach.Dodaje, że sąd przyznał rację skarżącemu w jednym punkcie. - W uchwale nie powinien był znaleźć się zapis, iż rowerzysta odpowiada za straty w autobusie spowodowane w czasie przewożenia sprzętu. Sąd uznał, że tę kwestię reguluje Kodeks Cywilny, czyli przepis wyższej rangi niż uchwała i nie ma potrzeby powielać zapisów – dodaje. – Uchwała będzie nadal obowiązywać, tylko bez tego jednego zdania.Co w takim razie zrobić jeśli rowerzysta w czasie przewożenia roweru ubrudzi nam spodnie? – On jest za to odpowiedzialny i musi wyrównać straty. Należy go poprosić o pokazanie dokumentu z nazwiskiem i adresem, i zażądać zwrotu kosztów prania czy pokrycia innych strat. Jeśli odmówi podania danych wzywamy policję czy Straż Miejską, która wylegitymuje sprawcę szkody. Gdy dalej nie będzie chciał ponieść kosztów naprawy strat, pozostaje nam droga sądowa - tłumaczy Grzegorz Dębski, radca prawny Zarządu Transportu Miejskiego.Uchwałę skarżył do sądu mieszkaniec, który notorycznie jeździ autobusem bez biletu. - Na koncie ma 20 mandatów. Napisał do nas, że chce negocjować wysokość kary. Odpisaliśmy, że nie ma takiej możliwości. Musi zapłacić wszystkie mandaty, nie zrobił tego, więc oddaliśmy sprawę na policję. Wówczas zaczął pisać na nas skargi do wszystkich możliwych instytucji. Żadna z nich nie zareagowała, więc postanowił zaskarżyć uchwałę, która reguluje przewóz rowerów w miejskich autobusach – informuje dyrektor. Agata KOWALCZYK 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto