Wczoraj 47-letni mężczyzna, mieszkaniec Grudziądza zawiadomił policjantów, że skradziono mu samochód. Okazało się jednak, że to wyssana z palca bajeczka.Grudziądzanin zeznał, że mercedes o wartości 14.000 zł, którym przyjechał z rodziną z Niemiec w nocy z wtorku na środę, zniknął nad ranem z parkingu.Policjanci dzięki dokładnemu sprawdzeniu monitoringu miejskiego ustalili jednak, że mężczyzna wcale nie przyjechał z Niemiec mercedesem. 47-latek ostatecznie przyznał, że zmyślił historię, a samochód jest w rękach jego syna w RFN. - Od samego początku składane zeznania budziły wiele wątpliwości u policjantów. Dokładne przesłuchania pozostałych członków rodziny były rozbieżne. Utwierdziło to policjantów, że zawiadamiający nie jest szczery do mundurowych - mówi Marzena Solochewicz-Kostrzewska, rzeczniczka grudziądzkiej policji.Za zawiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Za składanie fałszywych zeznań grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?