Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz jak kiedyś wyglądało Ińsko

Redakcja
fot. CKO Ińsko
fot. CKO Ińsko Marcin Dworzyński
Dzięki mieszkańcom powstała wystawa o historii miasteczka. Wyszukali oni w swoich albumach stare zdjęcia i podzielili się nimi z innymi. Można było zobaczyć, jak krótko po wojnie wyglądała miejscowość.

Ińsko uzyskało prawa miejskie pod koniec XIII w. Aż do wojny trzydziestoletniej nie zaznało zniszczeń. Gdy wojna wybuchła, spowodowała upadek miasteczka i okolic. Przez Ińsko przeszła też nawałnica szwedzka.
 
– Przez następne kilkadziesiąt lat Ińsko się rozwijało – opowiada Teresa Furman, nauczycielka historii w Ińsku. – Pod koniec XIX w. coraz liczniej zaczęli napływać robotnicy sezonowi. Nasiliło się to szczególnie podczas II wojny światowej. Byli to przede wszystkim wywiezieni na roboty i jeńcy wojenni.
 
Ci spośród nich którzy zostali, stawali się pierwszymi mieszkańcami. W tej grupie znaleźli się Jadwiga Chorobowicz-Majewska, Aleksander Arendt i Józef Gołębiowski. Życie w miasteczku zaczęło się wraz z napływem osadników. Najwięcej przybyło ze Związku Radzieckiego, głównie rodzin deportowanych wcześniej na Syberię. Przyjeżdżali też Polacy z poznańskiego, warszawskiego czy kieleckiego.

Powróciła z Syberii
Od 1946 roku mieszkanką Ińska jest Bronisława Machnik. To jedna z osób, które użyczyły swoje prywatne fotografie na wystawę w kinie Morena.
 
– Miałam dwanaście lat, gdy przyjechałam do Ińska z Syberii – wspomina pani Bronisława. – Przyjechałam z mamą i rodzeństwem. Tata wcześniej zmarł. Ińsko było bardzo zniszczone. A centrum najbardziej. Stało tylko kilka budynków. Nie mieliśmy co jeść. Chodziliśmy i szukaliśmy jedzenia w piwnicach. Szkoła była tam, gdzie ośrodek zdrowia przy ul. Pięknej. Klasy były na górze i na dole. Jak zrobiło się za ciasno, to lekcje były w urzędzie gminy.
 
Pani Bronisława mieszka dziś przy ul. Poznańskiej razem z mężem Tadeuszem, synem i wnukami. Nie wyobraża sobie dla siebie innego miejsca na ziemi.
 
– To ładne i spokojne miasteczko – mówi pani Bronisława. – Przyzwyczaiłam się tu mieszkać.
 
W 1968 r. w Ińsku zrobiono kapitalny remont oświetlenia. Wybudowano piekarnię, a Gminna Spółdzielnia uruchomiła własną rozlewnię piwa i wód gazowanych. Z czasem dla turystów atrakcją w Ińsku stały się nie zabytki architektoniczne, lecz wyjątkowa przyroda. Wybudowano wtedy ośrodki wypoczynkowe Zakładu Dziewiarskiego Luxpol, Urzędu Poczty Łączność, Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, Usług Turystycznych Pomerania oraz KPGR Wisola. W 1973 r. zainicjowano pierwsze Ińskie Lato Filmowe.
 
– Ińsko skorzystało też na zmianach ustrojowych z początku lat dziewięćdziesiątych – mówi Teresa Furman. – Wówczas wykonano między innymi remont wielu ulic, modernizację oświetlenia w mieście, rozpoczęto modernizację budownictwa wielorodzinnego, rozbudowę sieci telekomunikacyjnej, zakończono budowę oczyszczalni ścieków i sieci kanalizacji sanitarnej.

Rozebrali kolejkę
Od 1946 roku w Ińsku mieszka Władysław Cholewa. Gdy z mamą i siostrą wrócił z Syberii miał 14 lat. Było ciężko. Siostra pana Władysława wróciła stamtąd z gruźlicą.
 
– Nie było wtedy takich leków jak dziś – wspomina te czasy pan Władysław. – W ciągu miesiąca siostra zmarła. To był dla nas duży cios. Ale jakoś musieliśmy dalej żyć. Ińsko było spalone przez ruskich. Stały tylko kikuty po budynkach. Po kościółku też.
 
Jak w Ińsku powstało Państwowe Gospodarstwo Rolne, pan Władysław pracował w nim jako traktorzysta. Potem było wojsko. Po służbie wrócił do pracy w PGR jako kierowca i mechanik. Władysław Cholewa dziś ma 80 lat. Jest na rencie.
 
– Ubolewam, że rozebrano kolejkę wąskotorową – mówi mieszkaniec Ińska. – Choć raz dziennie mogłaby jeszcze kursować. Można było sobie nią dojechać do Stargardu. To by była przy okazji wycieczka krajoznawcza. A teraz jest u nas problem z autobusami. Ciężko stąd gdzieś wyjechać i wrócić. Władysław Cholewa, jako jeden ze starszych mieszkańców Ińska, nie odmówił sobie przyjemności zobaczenia historycznej wystawy o swoim miasteczku, na której najwięcej znalazło się fotografii z lat 60. i 80. XX wieku.
 
– Na niektórych zdjęciach było ciężko rozpoznać ludzi, a także niektóre miejsca w Ińsku – mówi. – Fajna ta wystawa. Można było sobie powspominać stare dzieje.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto