MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żubry będą walczyć jak... lwy o pierwszą wygraną

Tomasz Bieduń
Pierwsza liga koszykarzy nie zwalnia tempa. Szósta kolejka spotkań zostanie rozegrana już dzisiaj. Nasz Olimp-Start Lublin zmierzy się w niej z Żubrami Białystok na ich terenie. Początek spotkania o godzinie 17.

Białostocczanie to rywal dobrze znany lubelskim koszykarzom. Starli się z nim już dwa razy w tym roku, w przedsezonowych sparingach. Dwukrotnie łatwo ograli Żubry.

– Te zwycięstwa wcale nie oznaczają, że i za trzecim razem pójdzie nam tak gładko. Nikt nie wychodzi z założenia, że mecz sam się wygra. Musimy wyjść na parkiet w pełni skoncentrowani, nie pozwolić sobie choćby na chwilę rozprężenia. Znamy swoją wartość, ale musimy pozostać skupieni przez 40 minut – przestrzega Dominik Derwisz, trener Olimp-Startu.

Lublinianie są faworytem dzisiejszego spotkania. Żubry to ligowy outsider. Do tej pory drużyna trenerów Marka Kubiaka i Dawida Malinowskiego przegrała wszystkie pięć spotkań. – To na pewno ich mocno rozzłościło. Możemy być pewni, że wyjdą na parkiet walczyć jak lwy. Muszą odmienić swoje losy i desperacko szukać pierwszego zwycięstwa – przekonuje Derwisz. – My mamy zagrać swobodnie i z przyjemnością, bez spięcia. Na pewno nie wolno nam być jednak zbyt rozluźnionym – dodaje.

Coraz lepiej ma się sprawa z kontuzjowanymi graczami w Starcie. Do pełni zdrowia powraca Bartłomiej Karczewski. – W piątek Bartek jedzie na konsultacje do Opola. Jeśli potwierdzą się dobre prognozy, w poniedziałek wróci do treningów – mówi Derwisz.

Zgodnie z założeniami przebiega także rekonwalescencja Rafała Króla. Skrzydłowy prawie trzy tygodnie temu uszkodził więzadła w kolanie na meczu pucharowym w Kielcach. Okazało się, że uraz szybko się leczy i Król może powrócić do gry już w grudniu (w czarnym scenariuszu zakładano nawet wykluczenie do końca sezonu).

Z bandażem na prawym kciuku wciąż gra lider zespołu, Tomasz Celej. – Ciężko mu tę drobną dolegliwość wyleczyć, gdy cały czas trenuje i gra. Kciuk jest specyficznym palcem, nie da się go usztywnić – tłumaczy Derwisz.

W Olimp-Starcie nie pojawi się prawdopodobnie Daniel Wilkusz, zawodnik Trefla Sopot. Młodzieżowiec miał zostać wypożyczony, aby zastąpić Króla. Kwestia tego transferu została jednak zawieszona. – To zbyt duży wydatek. Trefl chciałby, abyśmy przejęli całe zobowiązania finansowe wobec zawodnika – wyjaśnia trener lublinian.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto