Anulowano przetarg na Park Żerański. Co z wyczekiwaną latami inwestycją? Park nad tunelem POW także zagrożony?

Jak wynika z informacji datowanej na 12 czerwca 2023 roku Zarząd Zieleni anulował przetarg na Park Żerański. Tomasz Smyczyński z Miasto Jest Nasze, udostępniając informacje o przetargu, zauważył, że z pewnością skutkuje to kolejnym opóźnieniem terminu oddania go dla mieszkańców. - W takich sytuacjach są prowadzone rozmowy na kilku poziomach. Nie mogę potwierdzić czy będzie kolejny przetarg i jak rozwinie się sytuacja. Na tę chwilę po prostu nie mogę więcej powiedzieć - usłyszałem od rzeczniczki Zarządu Zieleni, Karoliny Kwiecień-Łukaszewskiej.

Wizualizacje Parku Żerańskiego

Prześledźmy zatem co się wydarzyło. 31 maja w południe otwarto oferty w przetargu. Gdy go ogłaszano, to optymistyczne zapowiedzi głosiły, że mieszkańcy będą mogli korzystać z parku na przełomie 2024 i 2025 roku. Następnie ruszyłby II etap, w ramach którego stworzone zostałyby dodatkowe atrakcje w parku. Tyle tylko, że w wieloletniej prognozie finansowej na lata 2020 - 2025 na tę inwestycję przeznaczono 16,6 miliona złotych. No to teraz spójrzmy na oferty:

• Przedsiębiorstwo Inżynieryjne INMEL sp. z o.o. - 52 152 000,00 zł wersja podstawowa (+39 886 018,62 zł opcja),
• SORTED sp. z o.o. - 44 582 077,20 zł wersja podstawowa (+33 745 441,62 zł opcja).

Już wtedy sugerowałem, że obecnie możliwe są tylko dwa scenariusze. Anulowanie przetargu i ogłoszenie nowego postępowania lub duże dofinansowanie tej inwestycji z budżetu miasta. Gdy pytałem jednak o anulowanie przetargu, rzeczniczka wskazywała, że o tym zdecyduje komisja konkursowa, ale Zarządowi Zieleni bardzo zależy na tej inwestycji. Tymczasem sprawdził się czarny scenariusz. Anulowanie przetargu i brak informacji co dalej z kluczową inwestycją w zieleń dla mieszkańców Białołęki.

- Powiedziałabym, że już nadeszły lata chude dla zieleni warszawskiej. Budżet na zieleń jest coraz mniejszy, a nie coraz większy. Z kolei koszty rosną. Jeśli chodzi o przetargi to było do przewidzenia, że będzie rewizja cen.Tymczasem pozostawiono budżet wywalczony jeszcze w moich czasach chociażby dla Parku Żerańskiego, czyli rzędu 16-17 milionów złotych - zwraca uwagę Justyna Glusman, która w latach 2018 - 2021 pełniła funkcję dyrektorki koordynatorki ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w ratuszu.

- Słyszeliśmy, że w budżecie za 2022 rok pojawiły się oszczędności rzędu nawet 500 mln zł, ale nie skierowano ich na inwestycję w zieleń - dodaje Glusman. Zwraca uwagę, że miasto zapowiada natomiast, że ma pieniądze, a są to jak szacuje kwoty 400-500 mln zł, na budowę wielkiej hali sportowej na Skrze dla Legii Warszawa. - Kosztem setek drzew, bez konsultacji z mieszkańcami i po wyrzuceniu do kosza projektu godzącego rekreację i sport zawodowy, który wygrał konkurs architektoniczny - podsumowuje

- Warto zacząć od tego, że przygotowania inwestycji Parku Żerańskiego trwają przynajmniej od 2018, a dyskusja o rekompensacie za ogromną wycinkę drzew nad Kanałem Żerańskim (w związku z budową gazociągu) jeszcze dłużej, od 2015. Mamy połowę 2023, więc to najwyższy czas na rozpoczęcie realizacji Parku Żerańskiego - mówił mi natomiast Mateusz Senko, działający na rzecz Żerania. Mieszkańcy są zniecierpliwieni, niektórzy zrezygnowani. Postrzegają Białołękę jako dzielnicę pomijaną i niedoinwestowaną.

Z czego wynikają te problemy? Pozycja Zarządu Zieleni w mieście, jest zdaniem Glusman, bardzo słaba. - Krążą plotki o rozwiązaniu ZZW, jest problem z parkiem Żeromskiego, który radni chcą przekazać dzielnicy. Z tego co słyszałam, kawiarnia Prochownia nadal nie ma umowy na dzierżawę lokalu, być może dlatego, że nie wiadomo, kto po stronie miasta odpowiada dziś za ten teren. Widać, że albo nikt nie walczy o środki na zieleń albo robi to nieudolnie, a jak zawsze budżetowa kołdra jest za krótka i trzeba wybierać inwestycje priorytetowe - mówi mi Glusman.

Jak tłumaczy, rozwiązanie Zarządu Zieleni i przekazanie parków do dzielnic dla warszawskiej przyrody byłoby nieszczęściem, cofnięciem się o dekadę w zarządzaniu miejską zielenią. Dzielnice jej zdaniem nie mają potencjału ani kadrowego, ani organizacyjnego żeby dobrze zarządzać dużymi parkami. - Widać to chociażby po postępach w inwentaryzacji drzew, bardzo nikłych. Zarząd Zieleni, jako promotor najlepszych praktyk w zarządzaniu zielenią, choć poważnie osłabiony po ostatnich odejściach wielu świetnych pracowników, jest jeszcze do uratowania - kończy Justyna Gulsman.

Wygłoszona przez Justynę Glusman tezę zgadzałaby się z potencjalnymi problemami parku linearnego nad tunelem POW. Po raz trzeci przesunięto termin składania i otwarcia ofert w przetargu na park nad tunelem obwodnicy. Chociaż jego budżet jest wyższy niż na Białołęce (44 miliony złotych) to radni z Ursynowa alarmują, że i w przypadku tej inwestycji będzie problem z finansowaniem. Pierwotnie oferty planowano otworzyć już 8 maja. Po drugim przełożeniu miały zostać otwarte dzisiaj. Ponownie termin przełożono jednak na 10 lipca. W ursynowskim przypadku inwestycje są jednak podzielone między miasto i dzielnice. Szczegółowo ten temat opisujemy w tekście poniżej