Anwil chce przerwać fatalną passę

Gospodarze ostatnio prezentują się bardzo dobrze. Wygrali pięć spotkań z rzędu. Anwil ma na koncie pięć ligowych porażek zrzędu.
- Na pewno to najwyższy czas, aby przerwać fatalną passę. Czeka nas trudne zadanie. Tym bardziej, że w Koszalinie nigdy nie grało się nam dobrze. Ostatnia passa AZS daje im więcej pewności siebie, a wtedy gra się łatwiej. My natomiast, gramy cały czas pod presją samych siebie – powiedział Krzysztof Szablowski, drugi trener Anwilu. - Rywale mają wyrównany skład pod względem fizycznym. Dużo przekazują w obronie. Często bronią nad całym boisku czym mogą nas zaskoczyć. Dlatego dobrze musi się układać nasza współpraca w ataku. To bowiem ostatnio szwankowało. Musimy być bardziej cierpliwi w ofensywie. Dobra współpraca będzie kluczem do sukcesu.
- Wiemy, że rywal ma problem z wysokimi graczami. Gra pod koszem musi być więc naszą silną stroną w tym meczu. Obyśmy tylko nie dali się zwariować w tej hali. Gramy lepiej, ale do przełamania potrzebujemy zwycięstwa, żeby morale drużyny poszły w górę - twierdzi Łukasz Majewski, koszykarze Anwilu.
Do Koszalina włocławianie pojechali już dzień wcześniej. W piątek wieczorem przeprowadzili trening. Z zespołem udał się Seid Hajrić, który będzie mógł dopiero zagrać w Anwilu po otwarciu (1 lutego) okienka transferowego.
- Już nie mogę się doczekać kolejnego debiutu w barwach Anwilu. Pierwszy mecz zagram z Polpharmą. Szkoda, że już teraz nie pomogę kolegom. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Jeżeli będziemy realizować to wszystko, co robimy na treningach będzie w porządku – powiedział Seid Hajrić.
Zdjęcia z wyjazdu Anwilu na mecz do Koszalina - TUTAJWideo z wyjazdu - TUTAJ
Rozmowa z Hubertem Hejmanem - TUTAJ