Autobusy miejskie pod kontrolą: są usterki

W ciągu ostatnich dni inspektorzy przeprowadzili 27 kontroli miejskich autobusów. Stało się to po niepokojących sygnałach, jakie wpłynęły do inspektoratu od kierowców. Stan techniczny był sprawdzany głównie na pętlach. Okazało się, że w ośmiu przypadkach kontrolerzy musieli zatrzymać dowody rejestracyjne autobusów (siedem należało do Miejskich Zakładów Autobusowych).

– W autobusach wykryto m.in. wycieki płynów eksploatacyjnych, niesprawne oświetlenie lub niedziałające awaryjne otwieranie drzwi – wyjaśnia Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Ruchu Drogowego.

Gajadhur dodaje, że liczba pojazdów z usterkami zwiększyła się. – Wcześniej dowody rejestracyjne były zabierane w 20 proc. kontrolowanych przypadków. Tymczasem podczas ostatniej kontroli okazało się, że co trzeci autobus ma usterki – wyjaśnia.

Adam Stawicki, rzecznik MZA odpowiada, że podczas ostatnich oględzin sprawdzono głównie stare autobusy, których wiek przekracza 10 lat. – Wiadomo, że w przypadku takich kontroli statystyka będzie inna – stwierdza. Dodaje, że osiem zabranych dowodów rejestracyjnych to niewielka liczba w porównaniu z ilością autobusów należących do MZA – 1440 sztuk.

– Na pewno nie ma zagrożenia dla pasażerów. Autobusy przed każdym wyjazdem w trasę są sprawdzane przez obsługę naziemną. Usterki, które wykryli kontrolerzy, np. wyciek płynów, musiały pojawić się podczas jazdy na mieście – tłumaczy Adam Stawicki.

Inspektorat Ruchu Drogowego zapowiada, że odda MZA dowody rejestracyjne po usunięciu w autobusach usterek. Alvin Gajadhur podkreśla, że kontrole wciąż będą przeprowadzane. – Planujemy kilka akcji, m.in. przed zajezdniami i pętlami autobusowymi – mówi rzecznik inspektoratu.

Czytaj również:
Szansa na nowe autobusy w stolicy
Stolicę czeka paraliż komunikacyjny?
Ochrona w autobusie i tramwaju