Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o prywatyzację SPEC na radzie miasta

Rafał Babraj
Rafał Babraj
Na czwartkowej sesji Rady Warszawy duże emocje wzbudziła dyskusja dotycząca prywatyzacji SPEC. Gorąco było też na widowni, na której zasiadło kilkudziesięciu związkowców.

Ratusz przygotowuje się do prywatyzacji SPEC


Związkowcy, z flagami, transparentami oraz chustami, przyszli wysłuchać informacji prezydenta w związku z pracami przygotowawczymi do prywatyzacji. Zanim jednak do tego doszło, głos zabrali radni.

- Uchwała z dnia 9 lipca 2009 roku zezwalała na przeprowadzenie analizy przedprywatyzacyjnej, mającej ustalić stan spółki, jej wartość oraz aspekty ekonomiczne. Przystąpienie do prywatyzacji wymaga oddzielnej uchwały - mówił Andrzej Kropiwnicki, radny PiS. Jego wypowiedź została nagrodzona oklaskami.

- Ciągle wierzę, że nie daliśmy się oszukać, że to całe zamieszanie dojdzie do takiego punktu, że prezydent powie: dość, nie pozwalam - mówił Andrzej Golimont z SLD. - Tak długo jak Hanna Gronkiewicz-Waltz nie podpisze decyzji o prywatyzacji SPEC poza Radą Warszawy, jej działalnie jest legalne. Ale czy moralne? - dopytywał.

- Dziwi mnie, że ciągle pan wierzy, że nie daliście się oszukać, ponieważ wpływy z prywatyzacji SPEC są zapisane w budżecie na 2011 rok - odpowiadał mu Maciej Maciejowski z PiS, którego wystąpienie wzbudzało raz po raz salwy śmiechu.

- Gdy dowiedziałam się z mediów, że ratusz przystąpił do prywatyzacji SPEC, włos mi się zjeżył na głowie. To niemożliwe, aby do tego doszło bez decyzji rady - mówiła Zofia Trębicka z PO. Zebrani w sali obrad związkowcy zareagowali jednak na te słowa krzykami i buczeniem.

"Zwrócimy się z projektem ustawy prywatyzacyjnej do Rady Warszawy"

W końcu głos zabrał prezydent Kochaniak. - To prawda, że ustawa mówi, iż przystąpienie do prywatyzacji wymaga podjęcia oddzielnej uchwały. Zwrócimy się w z jej projektem do Rady Warszawy, ale w momencie, gdy będziemy już mieć pełną wiedzę odnośnie propozycji prywatyzacyjnej - mówił. - Podjęcie na podstawie sporządzonych analiz dalszych kroków, to są kompetencje prezydenta, a nie rady miasta - dodał.

Zastępca prezydent zastrzegł też, że nie będzie komentował żadnych informacji, które pojawiają się w mediach, a które nie są dostępne publicznie. - Dokumenty dotyczące prac przygotowawczymi do prywatyzacji są zastrzeżone. Nie możemy ujawniać informacji o tym postępowaniu, zarówno ze względów prawnych, ale też taktycznych. Mamy bowiem obowiązek zbywać majątek za jak najwyższą cenę, tak stanowi prawo - mówił prezydent Jarosław Kochaniak.

Związkowcy kilkakrotnie przerywali mu głośnymi krzykami. - Doradca wybrany do przygotowania analizy, rekomendował dwa tryby realizacji procesu prywatyzacji, z którego pani prezydent wybrała tryb negocjacji na podstawie publicznego zaproszenia - dodał.

Związkowcy na przegranej pozycji

- Tak naprawdę stoimy na przegranej pozycji, ponieważ PO ma większość w radzie, obowiązuje dyscyplina partyjna, więc można przegłosować wszystko – mówiła Grażyna Świerczyńska, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ Solidanorność. – Nie bierze się pod uwagę racji mieszkańców, ani pracowników. Nie wiem, dlaczego miasto chce nas sprywatyzować, ponieważ mamy bardzo dobre wyniki i nie ma ku temu żadnych przesłanek – dodała i przedstawiła dane.

W 2010 roku, spółka wypracowała ok. 82 mln zysku na sprzedaży, przy ok 40 mln zł. w roku wcześniejszym. Natomiast w latach 2011-2015 na inwestycje planowane jest ok. 1 mld zł.

Za jedną z największych spółek ciepłowniczych w Polsce oraz Unii Europejskiej ratusz chce dostać co najmniej 750 mln zł.

Prywatyzacja spowoduje podwyżki?

Dyskusja na temat prywatyzacji SPEC rozgorzała już przy ustalaniu budżetu na 2011 rok. Przeciwni byli radni opozycji, zarówno SLD jak i PiS. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczyła, że prywatyzacja SPEC nie wpłynie negatywnie na ceny ciepła dla mieszkańców: – Ustalaniem cen za ciepło zajmuje się Urząd Regulacji Energetyki - powiedziała.

Radni SLD zbierają podpisy pod petycją przeciwko prywatyzacji SPEC. Na Facebookupowstała specjalna grupa zrzeszająca osoby popierające protest. – Uzbieraliśmy 1,5 tys. podpisów i zamierzamy je przekazać pomysłodawcom tej inicjatywy – mówiła Świerczyńska.

- Warszawa nie może pozwolić sobie na sprzedaż SPEC-u i utratę bezpieczeństwa energetycznego. Wiele szpitali w Warszawie jest zadłużonych wobec SPEC-u. Jeśli spółka zostanie sprywatyzowana, to żaden prywatny inwestor nie będzie dostarczał energii tymże szpitalom. W konsekwencji zagrozi to upadkiem części szpitali w Warszawie – możemy przeczytać w petycji podpisanej przez Grzegorza Gruchalskiego Socjaldemokratów Federacja Młodych Socjaldemokratów.

Petycję można znaleźć i podpisać również na stronie www.petycje.pl


Zobacz również:
Rewolucyjny projekt dla Warszawy: woda lodowa zamiast klimatyzatorów

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto