MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

AZS Koszalin w półfinałach TBL

Redakcja
Łukasz Wiśniewski z Filipem Dylewiczem i Adamem Waczyńskim
Łukasz Wiśniewski z Filipem Dylewiczem i Adamem Waczyńskim Jacek Imiołek
W niedzielny wieczór, 5 maja, odbył się czwarty mecz ćwierćfinału mistrzostw Polski w koszykówce między AZS Koszalin a Treflem Sopot. Spotkanie zakończyło się wynikiem (14-22; 14-12; 20-16; 24-22; 12-7)

Już na samym początku wiadomo było, że jest to niezmiernie ważne spotkanie dla obydwu zespołów. Dla AZS Koszalin może być to mecz historyczny, dający pierwsze w historii miejsce koszalińskiego basketu w półfinale mistrzostw polski w koszykówce mężczyzn. Natomiast dla Trefla Sopot to mecz o wszystko, o przedłużenie szansy na dalszą grę, wyrównanie rywalizacji na 2-2 w meczach i przeniesienie decydującego spotkania do własnej hali.
Spotkanie zatem zapowiadało się na pełne emocji i pełne walki o każdy centymetr parkietu.                                               Na trybunach, jak w piątkowym spotkaniu, komplet publiczności ubranej w białe barwy, w niesamowity sposób zagrzewającej do walki swoich koszykarzy.
 Pierwsza kwarta należała do zawodników Trefla Sopot. Pomimo tego, że to AZS Koszalin zdobył pierwsze punkty, to szybko do głosu doszli zawodnicy gości, skrupulatnie punktując na swoją korzyść. AZS popisał się w tej kwarcie wielką nieskutecznością. Wynik kwarty to 22-14 dla sopocian.

Druga kwarta to lekkie przebudzenie naszych koszykarzy, ale to było za mało na dobrze spisujących się w tej kwarcie  zawodników Trefla. Wiele błędów i niecelnych rzutów, zwłaszcza wolnych spowodowało, że wynik tej kwarty to 28-34 dla Trefla Sopot.
Po przerwie koszalińscy zawodnicy rzucili się do odrabiania strat. Twarda obrona akademików i skuteczność rzutowa spowodowała, że strata punktowa zmniejszyła się do 3 pkt. Niestety emocje wzięły górę i AZS znowu zaczął nieskutecznie rzucać. Wykorzystali to przeciwnicy i znowu odskoczyli naszym na 7 pkt. Na szczęście w koszalińskiej drużynie jest Darrell Hariss. Jego celne rzuty doprowadzają do remisu na 1:20 do końca trzeciej kwarty. Wynik tej kwarty 48-50 dla Trefla Sopot.
Czwarta kwarta to już istny dramat. Obie drużyny za wszelką cenę chciały ją wygrać. Udanie rozpoczęli ją akademicy celnie rzucając trójkę i objęli jednopunktowe prowadzenie. Dalsza gra to punkt za punkt. Wiele walki i kontrowersyjnych decyzji sędziów, co rozzłościło koszalińską publikę. Kwarta ta zakończyła się wynikiem 72-72 co oznaczało 5 min. dogrywkę, a jak wiadomo dogrywki rządzą się swoimi prawami. W przypadku tego meczu szczęście uśmiechnęło się do zespołu AZS Koszalin i pokonuje Trefla Sopot 84-79.

       JESTEŚMY W WIELKIEJ CZWÓRCE                                                                                                       
W meczu punktowali: 
AZS Koszalin:  Paweł Leończyk 12 Sek Henry 19  Bartłomiej Wołoszyn 5  Łukasz Wiśniewski 18
Rafał Bigus 2  Rob Jones0 Darrell Harris 14  Igor Milicic 7 Artur Mielczarek 4
 
Trefl Sopot: Ronald Davis 5 Piotr Dąbrowski  3 Filip Dylewicz 4  Lorinza Harrington 3 Kurt Looby 3 Michał Michalak 3 Šime Špralja 12 Marcin Stefański  2 Frank Turner  15  Adam Waczyński 29

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto